W tym roku na mikołajki postanowiłem sobie kupić nowy monitor. Zamówiłem więc Lenovo Legion Y25-25. Był akurat w promocyjnej cenie. Wczoraj dotarł do mnie.

Chyba byłem niegrzeczny w tym roku. Bo dostałem wadliwą sztukę. Dziad zaczął się sam włączać i wyłączać. I nie reaguje na przyciski.
Szkoda bo monitor sam w sobie świetny jest (całe życie jechałem na 60Hz monitorach).

Dziś go pakuje i jadę zwrócić. Nie chcę mi się bawić w reklamacje tym bardziej pod koniec roku…
#mikołajki #prezent #popsułosię

6

@YoloDruid, Lenovo ma taki serwis że strach się bać. W 2009 zamówiłem klientowi lapka z najwyższej półki i zaczął się wieszać, wyłączać ekran, myszka stawała. Ci debile stwierdzili że ma 2 antywirusy bo jak przywrócili z obrazu fabrycznego to tak jest. Co ciekawsze i tak tam był system na czysto z płyty bez zbędnego syfu. Po długich bataliach w serwisie nie stwierdzili uszkodzenia na płycie głównej który był tego przyczyną. To był ostatni kontakt z urządzeniami tej firmy... A pomyśleć że mam gdzieś w szufladzie takiego starego lenovo z tych niezniszczalnych serii biznesowych z połowy XX wieku i na linux to myka aż miło. To nie ta sama firma już.
@xallax, pewnie za wiele się nie zmieniło. Dobrze wiedzieć, że tak to u nich funkcjonuje.