Ostatnio @Dyrygent prosił nas o listę naszych fenomenów, których nie rozumiemy. Przemowa Bodnara przypomniała mi o jeszcze jednym, Małym Księciu. W mojej skromnej opinii jedna z najbardziej przehajpowanych książek wszechczasów.


Wątki jak nie nadęte to bezsensowne (chociaż czasami jedno i drugie). Pamiętam, że za dzieciaka jak pierwszy raz przeczytałem ww. to nie mogłem zrozumieć dlaczego Mały Książę musiał zginąć by wrócić do Róży. Przepraszam bardzo, ale jak w takim razie dotarł na Ziemię? Nie mógł opuścić jej w ten sam sposób? No i jak on umrze a ona żyje to jak się niby spotkają? Niestety moja polonistka, jak to polonistka, zareagowała na te pytania w stylu Ferdydurke Ciekawe czy Exupéry nie wiedział o tej dziurze fabularnej czy może postanowił ją zignorować jak Michael Bay w Armageddonie? No i te dialogi. O mamo, autentycznie wywracałem oczami na ten kicz…
A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu…
#lektura #ksiazki #czytajzlurkerem

5

jedna z najbardziej przehajpowana książka
@KwarcPL, absolutnie nie po polsku.
#grammarnazi, #żandarmeriajęzykowa

Wpis został usunięty przez autora