"Róbta co każą"- życiorys Owsiaka w PRLfronda.pl

#owsiak
"Jerzy Owsiak, syn małżeństwa milicjantów, był w PRL kuratorem przy Sądzie Wojewódzkim dla Warszawy-Pragi. W 1979 r. przewodniczący Zarządu Głównego Socjalistycznego Związku StudentówPolskich (SZSP) wystąpił do MSW o wydanie Owsiakowi paszportu - ujawnia w najnowszym numerze „Gazeta Polska”.

„Tych od mokrej roboty można było rozpoznać po skórzanych, czarnych rękawiczkach. Bili na komendę” – pisał o ówczesnych bojówkarzach z SZSP opozycjonista Jan Józef Lipski.

„Gazeta Polska” dotarła do dokumentów IPN dotyczących Jerzego Owsiaka, zawierających wiele nieznanych informacji na jego temat, w tym dotyczących wsparcia, jakie otrzymywał od centralnych władz SZSP. Co ciekawe, nie był on w tym czasie… studentem.

Tygodnik „Gazeta Polska” stawia pytanie: dlaczego ktoś z życiorysem Owsiaka pojawił się w Jarocinie wśród barwnej i zbuntowanej młodzieży?
http://www.fronda.pl/a/robta-co-kaza-zyciorys-owsiaka-w-prl,47136.html

9

@malcolm, Owsik to wentyl bezpieczeństwa uruchamiany raz na rok od prawie 30 lat.
Jego zadaniem jest spuszczanie wkurwienie z Polaków widzących jak system Państwowej Służby Zdrowia nie-działa. Gdyby nie jego coroczny cyrk "żebraniny narodowej" - drugiego "dobrowolnego" podatku na SZ po przez szantaż emocjonalny przy użyciu chorych dzieci - Polacy już dawno wzięliby sprawy w swoje ręce i porozwieszali politycznych imbecyli z przeszłości. Ale niestety... są coroczne "igrzyska" i spuszczanie pary... i jakoś się tam żyje i kradnie na Złote Meloniaste Mrówki z przymrużeniem oka wszystkich komuchów u władzy.