Brandon Lee (syn Bruce'a Lee) zmarł 31 marca 1993 w wieku 28 lat z powodu obrażeń powstałych w wyniku postrzału na planie filmu Kruk. 17 dni później w Meksyku miał odbyć się jego ślub z pisarką Elizą Hutton. Do wypadku doszło podczas sceny, w której bohater filmu Eric Draven, grany przez Lee, zostaje postrzelony przez uzbrojony gang. Rewolwer trzymał w ręce aktor Michael Massee. Magnum z którego strzelał, został załadowany ślepymi nabojami, jednak w lufie znajdowała się kula – pozostałość po kręconych kilka dni wcześniej scenach z użyciem nieprawidłowo (amatorsko) wykonanej amunicji szkolnej. Użyte wówczas atrapy nabojów wykonano z prawdziwej amunicji poprzez otwarcie naboju, usunięcie prochu i ponowne umieszczenie pocisku w łusce. Oddanie pozorowanego wystrzału z użyciem tak przerobionego naboju, mimo nieobecności ładunku miotającego (prochu) spowodowało, iż pocisk opuścił łuskę i utkwił w lufie – wystarczyła do tego energia pochodząca z eksplozji ładunku inicjującego (spłonki). Podczas kręcenia feralnej sceny postrzału, pozostający w lufie pocisk został wystrzelony za sprawą użycia prawidłowo skonstruowanego ślepego naboju (który sam w sobie nie zawiera pocisku, lecz ładunek prochu jest porównywalny z używanym w amunicji strzeleckiej). Osoba odpowiedzialna za używanie broni na planie filmowym była tego dnia nieobecna. Lee został postrzelony w brzuch, wskutek czego zmarł. #film #kino
https://youtu.be/HgvQu96v2xU
https://youtu.be/HgvQu96v2xU
Brak komentarzy. Napisz pierwszy