Liczy się jakość, nie ilość. Z Nigru i Angoli wysoki przyrost jakoś nie zrobił mocarstwa.
@Eugeniusz, ale z Chin, Indii, Nigerii już jak najbardziej. ilość jest jakością samą w sobie, Niemców zawsze było więcej niż nas, i zawsze byliśmy w tyle za nimi.
Zresztą jak rząd naprawdę zechce to go podkręci.
szczerze wątpię. polki nie chcą wstępować w związki i mieć dzieci, bo 'girls just wanna have fun', i choćbyś bardzo chciał, to nic z tym nei zrobisz. potrzeba by dekad propagandy w drugą stronę.
Wystarczy przystąpić do wojny- zobacz jak teraz ładnie rośnie w Syrii albo Sudanie Płd.
podajesz przyklady panstw, ktore raczej nigdy nei mialy problemu z dzietnoscią?
szczerze wątpię. polki nie chcą wstępować w związki i mieć dzieci, bo 'girls just wanna have fun', i choćbyś bardzo chciał, to nic z tym nei zrobisz.
Wojna to skrajny przypadek, ale wydaje mi się, że obniżenie poziomu życia ma pozytywny wpływ na demografię. Oczywiście prawa kobiet też są problemem, bo całkiem bogate per capita kraje muzułmańskie też nie narzekają na brak dzieci.
Nie jestem fanem mnożenia ludzi, zanim nie będzie się wiedziało, co z nimi zrobić. Zwłąszcza przy otwartych granicach napłodzenie dzieci bez zapewnienia im przyszłości sprowadzi się do karmienia, leczenia i kształcenia robotników dla sąsiadów. Żaden interes.
Nie jestem fanem mnożenia ludzi, zanim nie będzie się wiedziało, co z nimi zrobić.
@Eugeniusz, ludzie mają od tego swój rozum i wolną wolę, żeby sami wiedzieli, co ze sobą zrobić. a ty chcesz ich traktować jak bydło i „ich” mnożyć? to odbiera ci prawo do wypowiadania się na ten temat w ogóle.
ty chcesz ich traktować jak bydło i „ich” mnożyć? to odbiera ci prawo do wypowiadania się na ten temat w ogóle.
@Macer, Coś ci się poj…ło. Mnożą się sami i może promil używa swojego rozumu do rozważania tej decyzji z punktu widzenia demografii kraju. Dlatego państwa próbują na to wpływać odgórnie w jedną lub drugą stronę- polityka "jednego dziecka"/programy pronatalistyczne.
W przypadku kiedy nie będą widzieli w Polsce swojej przyszłości to dorosną i użyją wolnej woli żeby się wynieść gdzieś gdzie jest lepiej a pieniądze zainwestowane w nich przez społeczeństwo się zmarnują.
Mnożą się sami i może promil używa swojego rozumu do rozważania tej decyzji z punktu widzenia demografii kraju.
@Eugeniusz, i bardzo dobrze. nie jest w mocy człowieka decydować o życiu innych.
Dlatego państwa próbują na to wpływać odgórnie w jedną lub drugą stronę- polityka "jednego dziecka"/programy pronatalistyczne.
a nie powinny. wszelkie takie inicjatywy są wybitnie obrzydliwe, bo to właśnie traktowanie ludzi jak bydło.
W przypadku kiedy nie będą widzieli w Polsce swojej przyszłości to dorosną i użyją wolnej woli żeby się wynieść gdzieś gdzie jest lepiej a pieniądze zainwestowane w nich przez społeczeństwo się zmarnują.
po pierwsze, „społeczeństwo” nie powinno nic inwestować w nikogo, za kształcenie dzieci powinni płacić rodzice. to, że jest inaczej, to patologia, a nie stan, który należy stosować jako podstawę wywodów. po drugie, to jest nieprawda, bo emigranci wysyłają pieniądze do ojczyzny. po trzecie, bo wysyłanie imigrantów, jeśli się ma dość ludzi na miejscu, to jedna z opcji wywierania cywilizacyjnego wpływu na inne kraje, szerzenie naszej kultury, więc korzyść dla nas.
za kształcenie dzieci powinni płacić rodzice. to, że jest inaczej, to patologia
@Macer, To już prosta droga do kompletnego darwinizmu, który nawet mi się nie podoba.
Weź sobie wyobraź życie w kraju, w którym część ludzi na ulicach nie umiałoby czytać i liczyć, bo ich odziców nie byłoby stać na szkołę. Ochronę zdrowia i prawa też wolałbyś sprywatyzować? To byłby dopiero podział na ludzi i bydło.
po drugie, to jest nieprawda, bo emigranci wysyłają pieniądze do ojczyzny.
Dopóki mają tu jakieś związki i rodziny. Z tego co czytałem u większości polskich emigrantów te z czasem się luzują a oni sami urządzają sie za granicą na zawsze i jak ktoś już pośle dzieci do szkoły np. w WB to już raczej nie wróci. Rodzice w kraju umrą i taki emigrant wpadnie jeszcze raz na tydzień zabrać pamiatki i sprzedać ich dom.
po trzecie, bo wysyłanie imigrantów, jeśli się ma dość ludzi na miejscu, to jedna z opcji wywierania cywilizacyjnego wpływu na inne kraje, szerzenie naszej kultury, więc korzyść dla nas.
Ładnie brzmi, ale w praktyce nie widziałem żeby działało. Jakiegoś specjalnego wpływu licznej imigracji i szerzenia polskiej kultury w Europie (albo ukraińskiej w Polsce) nie widać. Wydaje mi się że przeciwnie, tacy imigranci się asymilują.
Żeby mówić o jakiejś misji trzeba być przekonanym, że ta nasza kultura jest wyższa o miejscowych i ich dotego przekonać, więc Polacy musieliby emigrować jako pionierzy do dzikszych krajów, a nie na zachód dla wygodniejszego życia.
Weź sobie wyobraź życie w kraju, w którym część ludzi na ulicach nie umiałoby czytać i liczyć, bo ich odziców nie byłoby stać na szkołę.
@Eugeniusz, skoro są za głupi, żeby zarobić na własne utrzymanie, to dlaczego ja mam za nich płacić? idiotyzm. odpowiedzialność za własny los to właśnie jest wolność. w praktyce jest mnóstwo altruistów, którzy na własny koszt takim osobom pomagają. i tak jest mnostwo ludzi na ulicach, ktorzy nie potrafia czytac i liczyc, mimo tego, ze panstwo wklada ogromne pieniadze w ich ksztalcenie. nie wszyscy są tacy sami, niektorzy po prostu nie chcą sie uczyc. to po co ich zmuszać? niepiśmienni też są przydatni do prostych prac fizycznych. no chyba ze wolisz sciągac murzynow czy arabów do tego?
Ochronę zdrowia i prawa też wolałbyś sprywatyzować? To byłby dopiero podział na ludzi i bydło.
@Eugeniusz, oczywiście, i nie, nie byłoby żadnego podziału. kto tylko zechce, ten powinien mieć szansę awansować społecznie, na tym polega kapitalizm. a kto nie potrafi się utrzymać na górze, tego nic nie powinno powstrzymywać przed spadnięciem. mobilność społeczna to cecha stabilnych, dobrze rozwijających się państw. kastowość to cecha totalitaryzmów.
skoro są za głupi, żeby zarobić na własne utrzymanie, to dlaczego ja mam za nich płacić?
@Macer, Nie do końca rozumiesz, co mam na myśli- nawet nie chodzi o zrobienie im łaski a jakieś funkcjonowanie społeczeństwa.
Tacy ludzie po prostu byliby niebezpieczni dla innych, zwłaszcza że mieliby mało do stracenia a duży kompleks niższości. Myślisz, że to byłby jakiś procentowy margines głupków, a okazałoby się, że na przykład co 3 wielodzietna rodzina postanowi przyoszczędzić na edukacji.
Nie każdy jest w stanie wychować dziecko i w związku z tym, że takich ludzi nie da się wysterylizować państwo musi wziąć część odpowiedzialności za ich minimalne ogarnięcie. Bez tego będziemy żyli w jakiejś dżungli i musiałbyś wszędzie chodzić z bronią albo obstawą żeby się od tych morloków opędzać.
mobilność społeczna to cecha stabilnych, dobrze rozwijających się państw. kastowość to cecha totalitaryzmów.
Ograniczenie dostępu do edukacji i opieki zdrowotnej skutecznie ograniczy tą "mobilność". To co proponujesz to prosta ścieżka do społeczeństwa kastowego z dziedzicznym statusem- jakbyśmy bez tego nie mieli jego zaczątku.
To co proponujesz to prosta ścieżka do społeczeństwa kastowego z dziedzicznym statusem- jakbyśmy bez tego nie mieli jego zaczątku.
@Eugeniusz, ale co ty pierdolisz wogle. historia mówi kompletnie odwrotnie. to wlasnie regulacje i 'pomoc' panstwa tworzą spoleczenstwa kastowe, tak jak widzimy dzisiaj, tak jak bylo w poznym cesarstwie rzymskim, a czego przeciwienstwo widac bylo w XIX-wiecznej Polsce, UK, Ameryce.
Tacy ludzie po prostu byliby niebezpieczni dla innych, zwłaszcza że mieliby mało do stracenia a duży kompleks niższości.
pomijając, czy to prawda, chowanie ludzi w totalnym bezpieczeństwie niszczy ich. widac to najlepiej dzisiaj.
Myślisz, że to byłby jakiś procentowy margines głupków, a okazałoby się, że na przykład co 3 wielodzietna rodzina postanowi przyoszczędzić na edukacji.
kompletnie idiotyczne i nierealistyczne założenie. nigdy w historii tak nie bylo, zeby 1/3 rodzicow nie ksztalcila swoich dzieci. kiedy nie ma systemu emerytalnego, wszystkim zalezy na silnej rodzinie, ktora ich bedzie utrzymywac na starość.
Nie każdy jest w stanie wychować dziecko i w związku z tym, że takich ludzi nie da się wysterylizować
jesteś obrzydliwym nazistą. nie masz prawa decydowac, kto moze sie rozmnazac, a kto nie. jakby ciebie ktos za takie teksty wykastrował, to bylbys zadowolony?
będziemy żyli w jakiejś dżungli i musiałbyś wszędzie chodzić z bronią
nie widzę nic złego w chodzeniu wszędzie z bronią. to w przyrodzie normalne – każde zwierzę ma jakąś broń i nosi ją zawsze przy sobie. dla niewolnika wychowanego w totalitaryzmie to może być nie do pomyślenia, ale polecam poczytać książki z XIX wieku i starsze, to zrozumiesz, że kiedyś np każdy szlachcic nosił przy sobie szablę nie do zabawy, a było to powodem do dumy, nie do strachu.
Ograniczenie dostępu do edukacji i opieki zdrowotnej skutecznie ograniczy tą "mobilność".
twierdzisz ze dzisiaj nie ma ograniczonego dostepu do opieki zdrowotnej? a sprobowales sie dostac do specjalisty na NFZ? to teraz porownaj sobie z chodzeniem do weterynarza, kiedy nie istnieje Narodowy Fundusz Zdrowia Piesków i Kotków. co do edukacji, co z tego, ze jest powszechnie dostepna, skoro mało kto z niej naprawde korzysta? ilu to produkujemy magistrow, ktorzy zaraz lecą do urzedu pracy? i to nie jest tylko problem polski, a calej europy. za to do prac fizycznych i tak musimy importowac o wiele bardziej niebezpiecznych, nieobliczalnych emigrantow z krajow trzeciego świata. ja nie wiem, gdzie ty się uchowałeś. ja tutaj rzucam podstawowymi korwinizmami z lat 2010-2013.
nigdy w historii tak nie bylo, zeby 1/3 rodzicow nie ksztalcila swoich dzieci.
W 1914 na ziemiach polskich było: 57% analfabetów w zaborze rosyjskim Dziekuję za uwagę. +jak ma wykształcić dziecko ktoś kto sam nie ma wykształcenia?
jesteś obrzydliwym nazistą. nie masz prawa decydowac, kto moze sie rozmnazac, a kto nie
"Każdy kogo nie lubię jest nazistą". Countries that adopted some form of eugenics program at one time include Denmark, Estonia, Finland, France, Iceland, Norway, and Switzerland with programs to sterilize people the government declared to be mentally deficient.
Wszędzie naziści. Singapore is an example of a country with a sterilization incentive program. In the 1980s, Singapore offered US$5000 to women who elected to be sterilized. The conditions associated with receiving this grant were fairly obvious in their aim at targeting low income and less educated parents. It specified that both parents should be below a specified educational level and that their combined income should not exceed $750 per month. This program, among other birth control incentives and education programs, greatly reduced Singapore’s birth rate, female mortality rate, and infant mortality rate, while increasing family income, female participation in the labor force, and rise in educational attainment among other social benefits. These are the intended results of most incentivizing programs, although questions of their ethicality remain.
Widzisz, praktykowanie eugeniki wcale nie znaczy, że ktoś ci przymusowo utnie interes, nie mówiąc już o jakimś zabijaniu w XX wiecznym stylu.
, ale polecam poczytać książki z XIX wieku i starsze, to zrozumiesz, że kiedyś np każdy szlachcic nosił przy sobie szablę nie do zabawy
No właśnie, szlachcic. Wiem, że najfajniej by było gdybyś mógł nosić broń a inni nie. Zresztą o ile mieszkasz w totalitarnej Polsce, to dalej możesz sobie nosić szablę. Pokaż spoilerpoza meczami, koncertami itd.
to teraz porownaj sobie z chodzeniem do weterynarza, kiedy nie istnieje Narodowy Fundusz Zdrowia Piesków i Kotków.
Pieski i Kotki przy cięższych chorobach, np wymagających dializ się usypia. Powodzenia z takim podejściem do ludzi, coś już było o nazistach. Zresztą, dlaczego mam sobe porównywać NFZ z prywatnym weterynarzem? Prywatnie też mogę się dostać do specjalisty za 3 dni jeszcze w pasujących mi godzinach.
co do edukacji, co z tego, ze jest powszechnie dostepna, skoro mało kto z niej naprawde korzysta? ilu to produkujemy magistrow, ktorzy zaraz lecą do urzedu pracy?
1,8% osób z wyższym wykształceniem w Polsce nie ma pracy, 7,9% z podstawowym. No chyba korzystają.
za to do prac fizycznych i tak musimy importowac o wiele bardziej niebezpiecznych, nieobliczalnych emigrantow z krajow trzeciego świata.
Aaalbo zapłacić konkurencyjnie swoim, żeby nie jeździli wykonywać tych prac na zachód. Albo zautomatyzować takie prace- to bardziej przyszłościowe podejście.
ja nie wiem, gdzie ty się uchowałeś. ja tutaj rzucam podstawowymi korwinizmami z lat 2010-2013.
Nie były za mądre w 2013 a teraz tym bardziej nie są, pytanie gdzie Ty siedziałeś przez ostatnie 10 lat?
@Eugeniusz, co do indyjskich nie mam informacji. ale prawie na pewno powstały przez państwowe regulacje, bo bogaci i możni chcieli się okopać na swoich pozycjach – tak to jest najczęściej.
W 1914 na ziemiach polskich było: 57% analfabetów w zaborze rosyjskim Dziekuję za uwagę. +jak ma wykształcić dziecko ktoś kto sam nie ma wykształcenia?
@Eugeniusz, to co, za wykształcenie uwazasz tylko nauke czytania i pisania? w tej chwili przynajmniej teoretycznie 100% polaków to potrafi. i jakie daje ci to szanse na rynku pracy?
"Każdy kogo nie lubię jest nazistą". Countries that adopted some form of eugenics program at one time include Denmark, Estonia, Finland, France, Iceland, Norway, and Switzerland with programs to sterilize people the government declared to be mentally deficient.
Wszędzie naziści.
Singapore is an example of a country with a sterilization incentive program. In the 1980s, Singapore offered US$5000 to women who elected to be sterilized. The conditions associated with receiving this grant were fairly obvious in their aim at targeting low income and less educated parents. It specified that both parents should be below a specified educational level and that their combined income should not exceed $750 per month. This program, among other birth control incentives and education programs, greatly reduced Singapore’s birth rate, female mortality rate, and infant mortality rate, while increasing family income, female participation in the labor force, and rise in educational attainment among other social benefits. These are the intended results of most incentivizing programs, although questions of their ethicality remain.
Widzisz, praktykowanie eugeniki wcale nie znaczy, że ktoś ci przymusowo utnie interes, nie mówiąc już o jakimś zabijaniu w XX wiecznym stylu.
@Eugeniusz, no, tak, uważam takie praktyki za wstrętne, poniżające ludzką godność. i żadne erystyczne sztuczki mnie nie przekonają.
Aaalbo zapłacić konkurencyjnie swoim, żeby nie jeździli wykonywać tych prac na zachód. Albo zautomatyzować takie prace- to bardziej przyszłościowe podejście.
@Eugeniusz, powodzenia w placeniu zbieraczom truskawek konkurencyjnych plac, jak za truskawki w skupie płacą 3zł/kilo tym bardziej automatyzacja xDDDDDD
No to sobie przeczytaj Ziemię Obiecaną, tam jest taki bohater.
@Macer, A w Harrym Potterze to biedny sierota został nawet czarodziejem. A pomijając juz odwołanie do fikcji literackiej, to czytałem- który bohater miał tam niby chłopskie pochodzenie?
chyba nigdzie nie było tak wiele szlachty, jak w polsce
@Macer, Co to ma do rzeczy? Była kasta (niech będzie nawet 20% społeczeństwa), której wolno więcej i reszta. Jakbyś się w tych czasach urodził nie-szlachcicem ta nostalgia odbiłaby ci się czkawką. Natomiast teraz jak zechcesz możesz sobie chodzić z bronią, ale mało ci pomoże jak równie uzbrojonych napastników będzie więcej. Prywatyzacja policji to jakieś falloutowe fantazje o których szkoda gadać.
no, tak, uważam takie praktyki za wstrętne, poniżające ludzką godność. i żadne erystyczne sztuczki mnie nie przekonają.
@Macer, Dobre, w jednym zdaniu wrzuciłeś krytykę "erystycznych sztuczek" i emocjonalne biadolenie o godnościach. Zobacz jak to działa w stosunku do twoich pomysłów: Więc chcesz, żeby biedne dzieci ubogich rodziców żebrały i sprzedawały się na ulicy za działkę lekarstwa dla mamy a potem same chorowały i umierały w mękach z braku opieki medycznej? Fajnie, co?
powodzenia w placeniu zbieraczom truskawek konkurencyjnych plac, jak za truskawki w skupie płacą 3zł/kilo tym bardziej automatyzacja xDDDDDD
@Macer, Trzeba sprawdzić, jak to jest że gdzie indziej opłaca się płacić im więcej, albo są wydajniejsi ( np. zbieracze mają ruchome platformy jadące nad polem a nie biegają z koszykami).
prawie na pewno powstały przez państwowe regulacje,
@Macer, To zmiana tematu, oczywiście że powstały przez prawa zwyczajowe i religijne, ale na pewno nie miały nic wspólnego z państwową edukacją i służbą zdrowia.
no i twoja panstwowa sluzba zdrowia uśpiła w ostatnie dwa lata kilkaset tysięcy ludzi, bo organizowała tzw pandemię.
@Macer, Aha, jeszcze to było, słaby pomysł z podziałem wątku. Abstrahując od lockdownu, którego fanem nie jestem- ludzie nie umarli przez intencjonalne "usypianie" a przez ograniczeni dostępu do SZ- jakby jej nie było i tak by umarli, i to w większej liczbie.
Dalej porównywanie z weterynarią nie ma sensu, bo kieruje sięrachunkiem ekonomicznym- zwierzaki są leczone z "łatwych" przypadłości. Nie robi się im dializ, chemii, nie wstawia protez stawów i bypasów, nie leczy przypadłości genetycznych. Stosując takie podejście do ludzi dzieci z downem albo mukowiscydozą byłyby usypiane.
To zmiana tematu, oczywiście że powstały przez prawa zwyczajowe i religijne, ale na pewno nie miały nic wspólnego z państwową edukacją i służbą zdrowia.
@Eugeniusz, panstwo objawia sie w ten czy inny sposob, ale to dalej wynik tego samego sposobu myslenia, czyli niewolniczego.
Dobre, w jednym zdaniu wrzuciłeś krytykę "erystycznych sztuczek" i emocjonalne biadolenie o godnościach. Zobacz jak to działa w stosunku do twoich pomysłów: Więc chcesz, żeby biedne dzieci ubogich rodziców żebrały i sprzedawały się na ulicy za działkę lekarstwa dla mamy a potem same chorowały i umierały w mękach z braku opieki medycznej? Fajnie, co?
@Eugeniusz, bieda i zycie w trudnych warunkach nie narusza ludzkiej godnosci. niewolnictwo owszem. takie jest moje zdanie. jak ktos chce, to sie z biedy podniesie, o ile państwo go sztucznie biednym nie utrzymuje.
Prywatyzacja policji to jakieś falloutowe fantazje o których szkoda gadać.
@Eugeniusz, prywatyzacja policji i sądownictwa ma za sobą całkiem sporo merytorycznej literatury, ja nie jestem w stanie o tym za duzo powiedziec, ale jak chcesz, to znajdziesz zrodla. ja akurat jestem za kompletną likwidacją policji, bo niewiele rzeczy jest bardziej szkodliwych, i niech się każdy sam broni.
Natomiast teraz jak zechcesz możesz sobie chodzić z bronią, ale mało ci pomoże jak równie uzbrojonych napastników będzie więcej.
dlatego wlasnie jestem za likwidacją policji.
Co to ma do rzeczy? Była kasta (niech będzie nawet 20% społeczeństwa), której wolno więcej i reszta. Jakbyś się w tych czasach urodził nie-szlachcicem ta nostalgia odbiłaby ci się czkawką.
totalna przesada. i nie tylko szlachta miała prawo się bronić. to był tylko przykład. teraz w ogóle nie masz do tego prawa.
A w Harrym Potterze to biedny sierota został nawet czarodziejem. A pomijając juz odwołanie do fikcji literackiej, to czytałem- który bohater miał tam niby chłopskie pochodzenie?
@Eugeniusz, hary poter to gównoksiążka. Ziemia Obiecana to kronika Łodzi, tylko ze zmienionymi nazwiskami, żeby Reymonta nie pozwali. pisarze tak zwykle robią, nie zawsze wymyślają z dupy całe historie. Stach Wilczek.
ludzie nie umarli przez intencjonalne "usypianie" a przez ograniczeni dostępu do SZ- jakby jej nie było i tak by umarli, i to w większej liczbie.
@Eugeniusz, no, nieprawda, bo metoda 'leczenia' kowida to było właśnie intencjonalne usypianie, i to mówi iluś lekarzy: zakaz podawania potencjalnie skutecznych leków, bezsensowne wsadzanie pod respirator. a zgony przez zablokowanie dostępu do służby zdrowia też należy uznać za celowe morderstwa.
Nie robi się im dializ, chemii, nie wstawia protez stawów i bypasów, nie leczy przypadłości genetycznych. Stosując takie podejście do ludzi dzieci z downem albo mukowiscydozą byłyby usypiane.
@Eugeniusz, nie wiesz, czy byłyby. mysle ze to indywidualna decyzja rodziców i kwestia ich sumienia.
panstwo objawia sie w ten czy inny sposob, ale to dalej wynik tego samego sposobu myslenia, czyli niewolniczego.
@Macer, Ale to pojawia się już na poziomie plemiennym i nie jest jakąś specyfiką jednej kultury, tak samo jak samo niewolnictwo. Próby uczynienia statusu społecznego dziedzicznym to naturalny odruch z punktu widzenia jednostek. Społeczeństwo właśnie powinno trzymać to w ryzach, po pierwsze bo jest "niesprawiedliwe", a po drugie, bo po przegięciu może skończyć się rewolucją, rabacją itp.
ile książek przeczytałeś w zeszłym roku?
Pff. ze 20? To ma czegoś dowieść?
to ci moge odpowiedziec – rolnicy maja wieksze doplaty, a truskawki kosztuja 80zł/kilo.
Może są tego warte i tyle powinny kosztować. To cena życia w cywilizowanym kraju. W drugą stronę- jakby państwo dopuściło pracę dzieci albo niewolnictwo mogłybyu nas być jeszcze tańsze.
on sobie poradzil, a ilu sobie nie poradzi?
Nigdy wszyscy sobie nie poradzą. A z wykształceniem jak widać z wcześniej przytoczonych statystyk poradzi sobie 3,5 raza więcej ludzi niż bez.
bieda i zycie w trudnych warunkach nie narusza ludzkiej godnosci.
Owszem narusza; wspomniałeś coś o czytaniu książek- polecam poczytanie o życiu biedoty w XIXw, w czasie Wielkiej Depresji, albo nawet w IIRP. Coś historycznego, albo żeby się powzruszać jakiegoś Steinbecka czy coś. Głód szybko leczy z godności.
ja akurat jestem za kompletną likwidacją policji, bo niewiele rzeczy jest bardziej szkodliwych, i niech się każdy sam broni.
No fajnie, jakiś mądry pomysł, żeby to się nie skończyło rządami warlordów jak w jakiejś Liberii?
totalna przesada. i nie tylko szlachta miała prawo się bronić.
No chłop i mieszczanin przed szlachcicem nie miał prawa się bronić (zob. Andrzej Tęczyński). Najwyżej jak szlachcic stłukł cudzego poddanego to musiał zapłacić odszkodowanie jego panu.
Stach Wilczek.
Jakiś poboczny czarny charakter, nawet nie bardzo pamiętam. Świetny jeden przykład na setki tysięcy chłopów, których awansem było praca w fabryce i zdechnięcie przed 40. Rzeczywisty przykład Antoniego Bryka jest lepszym wyjątkiem potwierdzającym regułę i fajność XIX wiecznych stosunków. Pan hrabia (z pomocą proboszcza) mógł próbować ściągnąć profesora uniwersytetu do odrabiania pańszczyzny- bo ten miał pecha urodzić się na jego ziemi i zostać jego własnością. Ilu miało szansę i zdolności na przebicie się przez takie układy, 1 na 10000? Możliwości awansu społecznego teraz są najlepsze w historii.
Rzeczywisty przykład Antoniego Bryka jest lepszym wyjątkiem potwierdzającym regułę i fajność XIX wiecznych stosunków. Pan hrabia (z pomocą proboszcza) mógł próbować ściągnąć profesora uniwersytetu do odrabiania pańszczyzny- bo ten miał pecha urodzić się na jego ziemi i zostać jego własnością.
@Eugeniusz, no tak, ale to jest dalej przyklad potwierdzający moją tezę.
Ale to pojawia się już na poziomie plemiennym, i nie jest jakąś specyfiką jednej kultury, tak samo jak samo niewolnictwo. Próby uczynienia statusu społecznego dziedzicznym to naturalny odruch z punktu widzenia jednostek. Społeczeństwo właśnie powinno trzymać to w ryzach, po pierwsze bo jest "niesprawiedliwe", a po drugie, bo po przegięciu może skończyć się rewolucją, rabacją itp.
@Eugeniusz, no pojawia sie, bo czlowiek ze swojej zwierzecej natury to stworzenie stadne. ale dzięki tysiącom lat rozwoju nauki wiemy, że nie wszystkim w twoim życiu musi i powinno rządzić stado. to jest swego rodzaju postęp cywilizacyjny.
Może są tego warte i tyle powinny kosztować. To cena życia w cywilizowanym kraju. W drugą stronę- jakby państwo dopuściło pracę dzieci albo niewolnictwo mogłybyu nas być jeszcze tańsze.
nie są tego warte, to wynik sztucznego zawyżania cen przez państwo. w ten sposób niedlugo nie bedzie nas stac na jedzenie uprawiane we wsi obok. to jest patologia.
Próby uczynienia statusu społecznego dziedzicznym to naturalny odruch z punktu widzenia jednostek. Społeczeństwo właśnie powinno trzymać to w ryzach, po pierwsze bo jest "niesprawiedliwe", a po drugie, bo po przegięciu może skończyć się rewolucją, rabacją itp.
@Eugeniusz, z tym sie zgadzam zupelnie, dlatego wlasnie mowie, ze panstwo nie powinno miec nigdy prawa gwarantowac bogatym utrzymania ich statusu spolecznego. wiec nie powinno miec prawa ingerowania w rynek. wiesz jak narodzil sie socjalizm? na przykladzie Łodzi wlasnie, bogaci przemyslowcy wyzyskiwali biednych robotników. robotnicy sie zjednoczyli, zrobili zwiazki zawodowe, strajkowali i żądali poprawy warunków. i wtedy z pomocą bogaczom przyszedł Car ze swoją policją jawną i tajną, połapał przywódców strajków i zesłał ich na sybir jako politycznych. to doprowadziło do otorbienia się tych bogaczy na ich stanowiskach, pewnych, że nikt im nie zagrozi, konflikt się zaogniał, aż doszło do rewolucyj. i teraz gdyby państwo nie miało policji i nie wspomogło bogaczy, to ci musieliby albo opłacić ochronę z własnych pieniędzy, albo zgodzić się na żądania robotników. pierwsze było drogie i mało opłacalne, drugie zażegnywało problem u jego zarania
@Macer, Teraz zobaczyłem że nie zawołałem 2 dni po dyskusji. Ale możesz sobie informacyjnie przeczytać.
no tak, ale to jest dalej przyklad potwierdzający moją tezę.
No nie wiem, w tym przypadku to państwo Austriackie go obroniło.
no, to polecam spróbować zostać miliarderem.
Królem też nigdy nie było łatwo dostać, natomiast awanse z biednego, nawet z pijackiej rodziny dziecka na zamożnego często się zdarzają i znam takie przypadki. Właśnie dzięki temu że społeczeństwo przynajmniej na podstawowym poziomie próbuje równać szanse (to się teraz pogarsza w stosunku do np. lat 90 ale to offtop).
no raczej. o czym?
Pewnie 3/4 o historii reszta beletrystyka i inne głupoty. Z tego roku bym umiał wymienić, dawniejszych nie.
nie są tego warte, to wynik sztucznego zawyżania cen przez państwo.
Państwo nie zawyża ci cen. Może mieć wpływ na koszty produkcji, albo importu, ale to co inego.
w ten sposób niedlugo nie bedzie nas stac na jedzenie uprawiane we wsi obok. to jest patologia.
Można rozważyć zakup bezpośrednio od rolnika. Są nawet spółdzielnie omijające pośredników- trzeba tylko przestać liczyć na to że ktoś inny to zorganizuje.
gdzie te statystyki i gdzie 3,5 raza lepiej?
Przytaczałem wcześniej: %bezrobocia z podstawowym wykształceniem 7,9% z wyższym wykształceniem 1,8% = to nawet 4,3 X lepiej.
odsylam do literatury nt anarchokapitalizmu.
Nie zechce mi się czytać literatury, jeżeli nie ma jakiejś zajawki na takie podstawowe tematy, jak organizacja sądów, policji i opieki zdrowotnej (wywalamy chorych z kolektywu?). A już z zagadnień samego "parówkowego kapitalizmu" jak taki system miałby przeciewdziałać monopolom, zmowom cenowym i dumpingowi.
o to chodzi? https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_T%C4%99czy%C5%84ski_(zm._1461) to nie wiem co z tego ma wynikac. to znowu woda na mój młyn.
Tak, chodzi o tego. To była odpowiedź na idealizację dawnych czasów kiedy każdy chodził z szablą i mógł się bronić. Otóż nie każdy i nie przed każdym.
i teraz gdyby państwo nie miało policji i nie wspomogło bogaczy, to ci musieliby albo opłacić ochronę z własnych pieniędzy …
Przecież tak właśnie robili- utrzymując własne milicje, wynajmując agencje (Baldwin–Felts np. przykład z USA). Nie wspominając już o łagodniejszych sposobach, jak lockdown, albo pozwolenie robotnikom na strajkowanie do zagłodzenia się. Do tego prywatnym sądzie mogliby sobie jeszcze kupić wyrok nakazujący robotnikom wypłatę odszkodowań za niezrealizowane zyski. Sposoby radzenia sobie ze strajkami zostały ogarnięte już w XIX i na początku XX wieku.
Przytaczałem wcześniej: %bezrobocia z podstawowym wykształceniem 7,9% z wyższym wykształceniem 1,8% = to nawet 4,3 X lepiej.
@Eugeniusz, zmienily sie czasy, koniunktura miedzynarodowa, wreszcie 3 miliony (?) wyjechaly z polski. aha, i zatrundiono chyba 2 miliony bezuzytecznych urzędników.
Państwo nie zawyża ci cen. Może mieć wpływ na koszty produkcji, albo importu, ale to co inego.
@Eugeniusz, narzuca producentom x procedur, które zawyżają ceny. albo czynią produkcję całkowicie nieopłacalną, jak w przypadku hodowli zwierząt w polsce.
No nie wiem, w tym przypadku to państwo Austriackie go obroniło.
@Eugeniusz, państwo austriackie 'obroniło go' przed pozostałościami prawa państwa polskiego. to wlasnie przyklad na to jak bogaci prawnie „okopują się” na swoich pozycjach, nie pozwalając biednym awansować. to właśnie przeciwieństwo kapitalizmu. w kapitalizmie bogaty nie ma narzędzi, żeby biednego trzymać siłą w zależności od siebie, więc jeśli biedny tylko chce i jest gotów nad tym pracować, to da radę awansować społecznie.
Macer
0
Konto usunięte1
Macer
0
Konto usunięte1
Macer
-1
Konto usunięte1
Macer
-1
to raczej kwestia rewolucji seksualnej, którą wprowadziliśmy, przechodząc z okupacji sowieckiej pod amerykańską.
Eugeniusz
0
Zresztą jak rząd naprawdę zechce to go podkręci. Wystarczy przystąpić do wojny- zobacz jak teraz ładnie rośnie w Syrii albo Sudanie Płd.
Macer
0
szczerze wątpię. polki nie chcą wstępować w związki i mieć dzieci, bo 'girls just wanna have fun', i choćbyś bardzo chciał, to nic z tym nei zrobisz. potrzeba by dekad propagandy w drugą stronę.
podajesz przyklady panstw, ktore raczej nigdy nei mialy problemu z dzietnoscią?
Eugeniusz
0
https://worldpopulation.theglobalgraph.com/p/poland-population.html
Wojna to skrajny przypadek, ale wydaje mi się, że obniżenie poziomu życia ma pozytywny wpływ na demografię. Oczywiście prawa kobiet też są problemem, bo całkiem bogate per capita kraje muzułmańskie też nie narzekają na brak dzieci.
Nie jestem fanem mnożenia ludzi, zanim nie będzie się wiedziało, co z nimi zrobić. Zwłąszcza przy otwartych granicach napłodzenie dzieci bez zapewnienia im przyszłości sprowadzi się do karmienia, leczenia i kształcenia robotników dla sąsiadów. Żaden interes.
Macer
0
Eugeniusz
0
W przypadku kiedy nie będą widzieli w Polsce swojej przyszłości to dorosną i użyją wolnej woli żeby się wynieść gdzieś gdzie jest lepiej a pieniądze zainwestowane w nich przez społeczeństwo się zmarnują.
Macer
0
a nie powinny. wszelkie takie inicjatywy są wybitnie obrzydliwe, bo to właśnie traktowanie ludzi jak bydło.
po pierwsze, „społeczeństwo” nie powinno nic inwestować w nikogo, za kształcenie dzieci powinni płacić rodzice. to, że jest inaczej, to patologia, a nie stan, który należy stosować jako podstawę wywodów.
po drugie, to jest nieprawda, bo emigranci wysyłają pieniądze do ojczyzny. po trzecie, bo wysyłanie imigrantów, jeśli się ma dość ludzi na miejscu, to jedna z opcji wywierania cywilizacyjnego wpływu na inne kraje, szerzenie naszej kultury, więc korzyść dla nas.
Eugeniusz
-1
Weź sobie wyobraź życie w kraju, w którym część ludzi na ulicach nie umiałoby czytać i liczyć, bo ich odziców nie byłoby stać na szkołę.
Ochronę zdrowia i prawa też wolałbyś sprywatyzować? To byłby dopiero podział na ludzi i bydło.
Dopóki mają tu jakieś związki i rodziny. Z tego co czytałem u większości polskich emigrantów te z czasem się luzują a oni sami urządzają sie za granicą na zawsze i jak ktoś już pośle dzieci do szkoły np. w WB to już raczej nie wróci. Rodzice w kraju umrą i taki emigrant wpadnie jeszcze raz na tydzień zabrać pamiatki i sprzedać ich dom.
Ładnie brzmi, ale w praktyce nie widziałem żeby działało. Jakiegoś specjalnego wpływu licznej imigracji i szerzenia polskiej kultury w Europie (albo ukraińskiej w Polsce) nie widać. Wydaje mi się że przeciwnie, tacy imigranci się asymilują.
Żeby mówić o jakiejś misji trzeba być przekonanym, że ta nasza kultura jest wyższa o miejscowych i ich dotego przekonać, więc Polacy musieliby emigrować jako pionierzy do dzikszych krajów, a nie na zachód dla wygodniejszego życia.
Macer
0
i tak jest mnostwo ludzi na ulicach, ktorzy nie potrafia czytac i liczyc, mimo tego, ze panstwo wklada ogromne pieniadze w ich ksztalcenie. nie wszyscy są tacy sami, niektorzy po prostu nie chcą sie uczyc. to po co ich zmuszać? niepiśmienni też są przydatni do prostych prac fizycznych. no chyba ze wolisz sciągac murzynow czy arabów do tego?
Macer
0
Eugeniusz
-1
Tacy ludzie po prostu byliby niebezpieczni dla innych, zwłaszcza że mieliby mało do stracenia a duży kompleks niższości. Myślisz, że to byłby jakiś procentowy margines głupków, a okazałoby się, że na przykład co 3 wielodzietna rodzina postanowi przyoszczędzić na edukacji.
Nie każdy jest w stanie wychować dziecko i w związku z tym, że takich ludzi nie da się wysterylizować państwo musi wziąć część odpowiedzialności za ich minimalne ogarnięcie.
Bez tego będziemy żyli w jakiejś dżungli i musiałbyś wszędzie chodzić z bronią albo obstawą żeby się od tych morloków opędzać.
Ograniczenie dostępu do edukacji i opieki zdrowotnej skutecznie ograniczy tą "mobilność".
To co proponujesz to prosta ścieżka do społeczeństwa kastowego z dziedzicznym statusem- jakbyśmy bez tego nie mieli jego zaczątku.
Macer
0
pomijając, czy to prawda, chowanie ludzi w totalnym bezpieczeństwie niszczy ich. widac to najlepiej dzisiaj.
kompletnie idiotyczne i nierealistyczne założenie. nigdy w historii tak nie bylo, zeby 1/3 rodzicow nie ksztalcila swoich dzieci. kiedy nie ma systemu emerytalnego, wszystkim zalezy na silnej rodzinie, ktora ich bedzie utrzymywac na starość.
jesteś obrzydliwym nazistą. nie masz prawa decydowac, kto moze sie rozmnazac, a kto nie. jakby ciebie ktos za takie teksty wykastrował, to bylbys zadowolony?
nie widzę nic złego w chodzeniu wszędzie z bronią. to w przyrodzie normalne – każde zwierzę ma jakąś broń i nosi ją zawsze przy sobie. dla niewolnika wychowanego w totalitaryzmie to może być nie do pomyślenia, ale polecam poczytać książki z XIX wieku i starsze, to zrozumiesz, że kiedyś np każdy szlachcic nosił przy sobie szablę nie do zabawy, a było to powodem do dumy, nie do strachu.
twierdzisz ze dzisiaj nie ma ograniczonego dostepu do opieki zdrowotnej? a sprobowales sie dostac do specjalisty na NFZ? to teraz porownaj sobie z chodzeniem do weterynarza, kiedy nie istnieje Narodowy Fundusz Zdrowia Piesków i Kotków.
co do edukacji, co z tego, ze jest powszechnie dostepna, skoro mało kto z niej naprawde korzysta? ilu to produkujemy magistrow, ktorzy zaraz lecą do urzedu pracy? i to nie jest tylko problem polski, a calej europy. za to do prac fizycznych i tak musimy importowac o wiele bardziej niebezpiecznych, nieobliczalnych emigrantow z krajow trzeciego świata.
ja nie wiem, gdzie ty się uchowałeś. ja tutaj rzucam podstawowymi korwinizmami z lat 2010-2013.
Macer
0
kiedy nie było zasiłków socjalnych w USA, nie było tego problemu. teraz jest.
Eugeniusz
0
Opowiesz mi o perspektywach awansu społecznego XIX wiecznego chłopa?
Przykład do przemyślenia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Bryk
W 1914 na ziemiach polskich było: 57% analfabetów w zaborze rosyjskim Dziekuję za uwagę. +jak ma wykształcić dziecko ktoś kto sam nie ma wykształcenia?
"Każdy kogo nie lubię jest nazistą".
Countries that adopted some form of eugenics program at one time include Denmark, Estonia, Finland, France, Iceland, Norway, and Switzerland with programs to sterilize people the government declared to be mentally deficient.
Wszędzie naziści.
Singapore is an example of a country with a sterilization incentive program. In the 1980s, Singapore offered US$5000 to women who elected to be sterilized. The conditions associated with receiving this grant were fairly obvious in their aim at targeting low income and less educated parents. It specified that both parents should be below a specified educational level and that their combined income should not exceed $750 per month. This program, among other birth control incentives and education programs, greatly reduced Singapore’s birth rate, female mortality rate, and infant mortality rate, while increasing family income, female participation in the labor force, and rise in educational attainment among other social benefits. These are the intended results of most incentivizing programs, although questions of their ethicality remain.
Widzisz, praktykowanie eugeniki wcale nie znaczy, że ktoś ci przymusowo utnie interes, nie mówiąc już o jakimś zabijaniu w XX wiecznym stylu.
No właśnie, szlachcic. Wiem, że najfajniej by było gdybyś mógł nosić broń a inni nie. Zresztą o ile mieszkasz w totalitarnej Polsce, to dalej możesz sobie nosić szablę.
Pokaż spoilerpoza meczami, koncertami itd.
Pieski i Kotki przy cięższych chorobach, np wymagających dializ się usypia. Powodzenia z takim podejściem do ludzi, coś już było o nazistach.
Zresztą, dlaczego mam sobe porównywać NFZ z prywatnym weterynarzem? Prywatnie też mogę się dostać do specjalisty za 3 dni jeszcze w pasujących mi godzinach.
1,8% osób z wyższym wykształceniem w Polsce nie ma pracy, 7,9% z podstawowym. No chyba korzystają.
Aaalbo zapłacić konkurencyjnie swoim, żeby nie jeździli wykonywać tych prac na zachód. Albo zautomatyzować takie prace- to bardziej przyszłościowe podejście.
Nie były za mądre w 2013 a teraz tym bardziej nie są, pytanie gdzie Ty siedziałeś przez ostatnie 10 lat?
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Eugeniusz
0
Eugeniusz
0
Eugeniusz
0
Eugeniusz
0
Jakbyś się w tych czasach urodził nie-szlachcicem ta nostalgia odbiłaby ci się czkawką.
Natomiast teraz jak zechcesz możesz sobie chodzić z bronią, ale mało ci pomoże jak równie uzbrojonych napastników będzie więcej.
Prywatyzacja policji to jakieś falloutowe fantazje o których szkoda gadać.
Eugeniusz
0
Więc chcesz, żeby biedne dzieci ubogich rodziców żebrały i sprzedawały się na ulicy za działkę lekarstwa dla mamy a potem same chorowały i umierały w mękach z braku opieki medycznej?
Fajnie, co?
Eugeniusz
0
Eugeniusz
0
Eugeniusz
0
Eugeniusz
0
Eugeniusz
0
Dalej porównywanie z weterynarią nie ma sensu, bo kieruje sięrachunkiem ekonomicznym- zwierzaki są leczone z "łatwych" przypadłości.
Nie robi się im dializ, chemii, nie wstawia protez stawów i bypasów, nie leczy przypadłości genetycznych.
Stosując takie podejście do ludzi dzieci z downem albo mukowiscydozą byłyby usypiane.
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
ja akurat jestem za kompletną likwidacją policji, bo niewiele rzeczy jest bardziej szkodliwych, i niech się każdy sam broni.
dlatego wlasnie jestem za likwidacją policji.
totalna przesada. i nie tylko szlachta miała prawo się bronić. to był tylko przykład. teraz w ogóle nie masz do tego prawa.
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Eugeniusz
0
Pff. ze 20? To ma czegoś dowieść?
Może są tego warte i tyle powinny kosztować. To cena życia w cywilizowanym kraju. W drugą stronę- jakby państwo dopuściło pracę dzieci albo niewolnictwo mogłybyu nas być jeszcze tańsze.
Nigdy wszyscy sobie nie poradzą. A z wykształceniem jak widać z wcześniej przytoczonych statystyk poradzi sobie 3,5 raza więcej ludzi niż bez.
Owszem narusza; wspomniałeś coś o czytaniu książek- polecam poczytanie o życiu biedoty w XIXw, w czasie Wielkiej Depresji, albo nawet w IIRP. Coś historycznego, albo żeby się powzruszać jakiegoś Steinbecka czy coś. Głód szybko leczy z godności.
No fajnie, jakiś mądry pomysł, żeby to się nie skończyło rządami warlordów jak w jakiejś Liberii?
No chłop i mieszczanin przed szlachcicem nie miał prawa się bronić (zob. Andrzej Tęczyński). Najwyżej jak szlachcic stłukł cudzego poddanego to musiał zapłacić odszkodowanie jego panu.
Jakiś poboczny czarny charakter, nawet nie bardzo pamiętam. Świetny jeden przykład na setki tysięcy chłopów, których awansem było praca w fabryce i zdechnięcie przed 40.
Rzeczywisty przykład Antoniego Bryka jest lepszym wyjątkiem potwierdzającym regułę i fajność XIX wiecznych stosunków. Pan hrabia (z pomocą proboszcza) mógł próbować ściągnąć profesora uniwersytetu do odrabiania pańszczyzny- bo ten miał pecha urodzić się na jego ziemi i zostać jego własnością.
Ilu miało szansę i zdolności na przebicie się przez takie układy, 1 na 10000? Możliwości awansu społecznego teraz są najlepsze w historii.
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
nie są tego warte, to wynik sztucznego zawyżania cen przez państwo. w ten sposób niedlugo nie bedzie nas stac na jedzenie uprawiane we wsi obok. to jest patologia.
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
to nie wiem co z tego ma wynikac. to znowu woda na mój młyn.
Macer
0
wiesz jak narodzil sie socjalizm? na przykladzie Łodzi wlasnie, bogaci przemyslowcy wyzyskiwali biednych robotników. robotnicy sie zjednoczyli, zrobili zwiazki zawodowe, strajkowali i żądali poprawy warunków. i wtedy z pomocą bogaczom przyszedł Car ze swoją policją jawną i tajną, połapał przywódców strajków i zesłał ich na sybir jako politycznych. to doprowadziło do otorbienia się tych bogaczy na ich stanowiskach, pewnych, że nikt im nie zagrozi, konflikt się zaogniał, aż doszło do rewolucyj.
i teraz gdyby państwo nie miało policji i nie wspomogło bogaczy, to ci musieliby albo opłacić ochronę z własnych pieniędzy, albo zgodzić się na żądania robotników. pierwsze było drogie i mało opłacalne, drugie zażegnywało problem u jego zarania
Eugeniusz
0
No nie wiem, w tym przypadku to państwo Austriackie go obroniło.
Królem też nigdy nie było łatwo dostać, natomiast awanse z biednego, nawet z pijackiej rodziny dziecka na zamożnego często się zdarzają i znam takie przypadki.
Właśnie dzięki temu że społeczeństwo przynajmniej na podstawowym poziomie próbuje równać szanse (to się teraz pogarsza w stosunku do np. lat 90 ale to offtop).
Pewnie 3/4 o historii reszta beletrystyka i inne głupoty. Z tego roku bym umiał wymienić, dawniejszych nie.
Państwo nie zawyża ci cen. Może mieć wpływ na koszty produkcji, albo importu, ale to co inego.
Można rozważyć zakup bezpośrednio od rolnika. Są nawet spółdzielnie omijające pośredników- trzeba tylko przestać liczyć na to że ktoś inny to zorganizuje.
Przytaczałem wcześniej: %bezrobocia z podstawowym wykształceniem 7,9% z wyższym wykształceniem 1,8% = to nawet 4,3 X lepiej.
Nie zechce mi się czytać literatury, jeżeli nie ma jakiejś zajawki na takie podstawowe tematy, jak organizacja sądów, policji i opieki zdrowotnej (wywalamy chorych z kolektywu?).
A już z zagadnień samego "parówkowego kapitalizmu" jak taki system miałby przeciewdziałać monopolom, zmowom cenowym i dumpingowi.
Tak, chodzi o tego. To była odpowiedź na idealizację dawnych czasów kiedy każdy chodził z szablą i mógł się bronić. Otóż nie każdy i nie przed każdym.
Przecież tak właśnie robili- utrzymując własne milicje, wynajmując agencje (Baldwin–Felts np. przykład z USA).
Nie wspominając już o łagodniejszych sposobach, jak lockdown, albo pozwolenie robotnikom na strajkowanie do zagłodzenia się.
Do tego prywatnym sądzie mogliby sobie jeszcze kupić wyrok nakazujący robotnikom wypłatę odszkodowań za niezrealizowane zyski.
Sposoby radzenia sobie ze strajkami zostały ogarnięte już w XIX i na początku XX wieku.
Macer
0
Macer
0
Macer
0
Macer
0
szatanista
4
Eugeniusz
0