Taki #gównowpis #gownowpis na #nocna na temat #samochody #kupujzlurkerem
Pojechałem dziś do siostry podrzucić jej prezent urodzinowy. A skończyło się na tym, że pojechałem ponad 200km obejrzeć auto, które wypatrzyła na swoje pierwsze cztery koła.
Nie chce zagłębiać się w szczegóły co to za okaz.
Opis i zdjęcia, piękne, ładne. Cena: 5900
Po otwarciu maski okazuje się, że był jakiś lepiony. Spasowane blachy, że można knagę wsadzić i pomerdać jeszcze.
Resztę wypunktuję.
-brak katalizatora
-zdemontowana sprężarka klimatyzacji
-hamulców praktycznie brak
-przy hamowaniu bije w kierownice konkubent konkubinę
-zawieszenie na dziurach słychać
-airbagi wywalone były (wulgarnie napiszę: tak chujowo złożone to było)
-każdy plastik trzeszczał, nie było słychać rozmowy
-pompa wspomagania wyje
Mówił gość, że sprzęgło nowe. Ale jakoś tak dziwnie brało na samej górze.

Osobiście byłoby mi wstyd taką sztukę wystawiać.

6

@YoloDruid, już w 2015 roku zdałem sobie sprawę że we wszystkim poniżej 10k to będzie taki sajgon jak opisałeś lub pojedyncze rzeczy będą popsute. Takie realia, za używkę można i 50k dać. Samochody podrożały niebotycznie przez lata.