Chrześcijański uniwersalizm nie tylko podważa, ale w pewnym sensie nawet ośmiesza żydowskie pretensje do wyjątkowości we Wszechświecie. Żydzi szóstym zmysłem to wyczuwają i stąd bierze się ich nieprzejednana wrogość do chrześcijaństwa, a co za tym idzie – do cywilizacji łacińskiej, której chrześcijaństwo jest jednym z ważnych elementów. Toteż próbują na tę cywilizację działać rozkładowo, używając w tym celu jak nie proletariatu tradycyjnego, to proletariatu zastępczego – obecnie w postaci feministek i Murzynów.
Charakterystyczne dla żydokomuny jest to, że w miejsce harmonii wprowadza antagonizm, który raz nazywa się walką klasową, a innym razem – walką o rozmaite „prawa”, na przykład - „prawo” do ćwiartowania bardzo małych dzieci, albo „prawo” do podporządkowania sobie ludzi rasy białej. W każdym takim przypadku żydokomuna ekscytuje najgorsze cechy ludzkiej natury, z zawiścią na czele. Jak zauważył św. Jan Maria Vianney, zazdrość – w odróżnieniu od wszystkich innych grzechów głównych – nie dostarcza człowiekowi ani chwili przyjemności, tylko zaraża go „chorobą czerwonych oczu” - bo tak Chińczycy nazywają pragnienie, by każdemu było tak źle, jak mnie.
Toteż społeczeństwa komunistyczne, albo choćby komunizowane, nie są i nie mogą być szczęśliwe, a co gorsza – godząc się w imię zawiści na destrukcję organicznych więzi społecznych, uwsteczniają się do poziomu „nawozu historii”, którego żydokomuna, organizująca się na podstawie organicznej zasady narodowej, używa według własnego uznania.
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4856
#4konserwy #bekazlewactwa #michalkiewicz

11

Brak komentarzy. Napisz pierwszy