Nie wiem, czy to przejdzie na tym portalu, ale…
Wkurwia mnie ukrainizacja mniejszości etnicznych zamieszkujących II RP i obecną Polskę po Akcji "Wisła" przez Ukraińców. Oglądałem m.in. relacje z Watry Łemkowskiej w Zdyni i Ługach i na tych dwóch watrach wchodzą tam ludzie z ukraińskimi flagami (najśmieszniejsze było, że organizator watry w Ługach miał "Dobry weczer, a my z Ukrainy" na koszulce).

Te mniejszości (huculska, bojkowska, łemkowska i poleszkowska) mają swoją historię i Łemkowie nawet zakładali swój twór państwowy w oderwaniu od ZURL i URL.

Ludzie, którzy przykładowo pochodzą z północno-wschodniej części II RP, czy z zachodniej Łemkowyny, to się w grobie przewracają.
#gownowpis (to chyba będzie 2137 wpis w tym tagu)

9

@Przybywam_z_Twittera, Sporo (jak nie większość) Łemków identyfikuje się jako część narodu ukraińskiego.
@reflex1, pewnie to zależy od tego skąd pochodzi rodzina (z której części ziemi), ale czasem mam kontakt z niektórymi Łemkami, to np. chodzą do ukraińskiej cerkwi, ale nie są Ukraińcami, a niektórzy są prawosławni w oderwaniu od Ukrainy.

Wydaje się, że teraz wojna na Ukrainie i zgoda na to uogólnianie korzystne dla Ukraińców to drugi nóż w te mniejszości, pierwszym była unia brzeska.
@Przybywam_z_Twittera, Z nimi to trochę jak z Kaszubami czy Mazurami gdzie przynależność narodową większość wskazuje „polska” ale etniczną już „kaszubska” czy „mazurska”.