Nie jestem za pis, nie mówię że był, mówię jedynie że wybuch jest możliwy, bez śladów materiałów. Inżynierowie i szemrane służby miały możliwość zabudowania w skrzydle/samolocie dowolnego urządzenia. Był w rosji na "przeglądzie" czy tam serwisie zaledwie miesiące przed spuszczeniem.
Wyobraźcie sobie elementy prostego niekodowanego niemodulowanego prymitywnego radia które reagowałoby na konkretną częstotliwość, nie miałoby nic konkretnego odbierać tylko zareagować na samą obecność sygnału. Takie coś bardzo łatwo zmajstrować. spalenie w pożarze lotniczej nafty to pesteczka. Do tego pojemnik pod ciśnieniem, którego znalezienie nie byłoby dziwne na miejscu katastrofy lotniczej. Np gaśnica. Instalacja radiowa z paru elementów, do tego ciśnienie w "gaśnicy" i wystarczy by rozsadzić keson i złamanie skrzydła... Jakiekolwiek uszkodzenie skrzydła rozjebie samolot. Skrzydła to równowaga. Jej brak natentychmiast wyłoży samolot na plecy i wszyscy będą skróceni o głowę. Dosłownie.
Nie twierdzę że tak było, twierdzę że to możliwe, i że nie trzeba trotylu ani innego plastiku.Znalezienie pewnych elementów nie wzbudziłoby żadnych podejrzeń.
#inżynieria #samoloty

5

@Fox, @Bronsky, @PostironicznyPowerUser, Ja już dawno przestałem o tym myśleć ale nie wydaje się wam np dziwne, że taki problem był/jest z wrakiem, ciałami itp? Czy Polska robiłaby taki problem np. Czechom gdyby ich samolot rozbił się gdzieś w Polsce? No bo, żeby robić problemy to chyba też trzeba mieć jakiś powód. Nie musi być od razu taki, że "Puten wysadził samolot" ale mimo wszystko.
@Antifafa, żeby jątrzyć, to oczywiste
@PostironicznyPowerUser, ale niczego nie wytłumaczyłeś, to jak masło maślane. Moje pytanie było czemu jątrzą (bo do tego się w sumie to sprowadza) a ty odpowiadasz, żeby jątrzyć. Równie dobrze ja mogłem napisać "czemu jątrzą" a ty odpowiedzieć "żeby robić problemy". Nic z tego nie wynikło Po co jątrzyć.
@Antifafa, żeby nas skłócać, doprowadzać do problemów wewnętrznych, osłabiać itp.
to wcale nie musieli być ruscy, najprawdopodobniej katastrofa wynikła z typowej polskiej bylejakości na zasadzie "a może się uda, jakoś to będzie"
@PostironicznyPowerUser, No ok ale dlaczego w takim razie takie problemy z odzyskaniem wraku itp. Czy nie najprostsze tłumaczenie jest takie, że ktoś miał coś do ukrycia?
@Antifafa, serio myślisz, że daliby radę coś wykryć gdyby faktycznie to był zamach? myślisz, że nie przeprowadziliby go w taki sposób żeby nie dało się niczego znaleźć?
@Bronsky, to mogły być "polskie" pro POwskie? służby specjalne we współpracy z ruskimi powiedzmy, ale czy ja wiem. jedyne kto na tym zyskał to sekta smoleńska z kaczyńskim na czele więc raczej taka opcja odpada.
@Antifafa, @PostironicznyPowerUser, putin nie oddaje wraku zwyczajnie żeby upokorzyć polaków. Taki typ. Taka polityka "bo co mi zrobicie"
@Fox, Gdyby to co piszesz było prawdą, to stan naszego wojska musiałby być katastrofalny. A loty rządowe bez żadnych procedur.
Co raczej mało prawdopodobne.
Przecież każdy uznający Rosję za „wrogi” kraj sprawdza maszyny wojskowe stamtąd wracające pod każdym względem.
@reflex1, nie musi być katastrofalny, służby ruskie miały samolot w rękach pare miesięcy wcześniej. W ogóle co to za komedia że samolot jest serwisowany w kraju wroga, i stamtąd pochodzi...
@Fox, tylko po co mieliby to robić?
@PostironicznyPowerUser, To jest najważniejsze pytanie, komu aż tak przeszkadzał Kaczyński na końcu swojej kadencji, że posunął się do morderstwa 96 osób?
@PostironicznyPowerUser, wtedy mieliśmy dostać kasę z Unii. Możliwe że nie chcieli jej dawać nie swoim ludziom? Dużo osób mówi ruscy a dla mnie bardziej prawdopodobne to Niemcy. Jakby co to nie myślę o samobójstwie.