@Verum, popieram, jak się chce wylogować, to chociaż innym pod górkę nie robić. Plus jedynie taki, że kolej ma szybką procedurę obsługi samobójców, a maszyniści mają samobójców "w cenie" wykonywania zawodu. Mój ojciec do emerytury skasował towarowym ok 25 kolesi.
@Bender_Rodriguez, każdy w tym zawodzie musi mieć, kiedyś się tym nawet przejmował, ale po kilkunastu latach nawet zmienników nie brał po wypadku. Raz tylko opowiadał dłużej o kolesiu, który się tak położył na torach, że stracił dwie nogi i rękę, ale przeżył XD. Widać zabić się też trzeba umieć.
No ale z pewnością normalnemu człowiekowi ryje taki coś psychikę. Ale są też pewnie ludki, ktore po pewnym czasie dodają sobie coś dla urozmaicenia w takim momencie. np. odgłosy z komiksów: - Bam! - Ciabach! - Chrup! Badabum! Psychika ludzka jest panie pełna tajemnic. Ludki w prosektorium jedzą kanapki przy swoich klientach i robią se z nich jaja. Inny ludek raz zobaczy sztewniaka i trauma do końca życia.
@Bender_Rodriguez, no napewno, chociaż na początku kariery maszynisty mama mówiła, że ojciec wracał załamany. Prawda jest jednak taka, że nic nie zrobisz jak masz rozpędzony skład o dużej masie, nawet jak klienta z kilometra widzisz.
@Emrys_Vledig, No tu masz 100% racji. Masa potężna, droga hamowania masakryczna. Ten 1 km. daje odrobine nadziei bo można drzeć morde przez boczne okno: - typieeeee! spierdalaaaaj! twoje życie jest cenneeeee!!!
@pacjentzero, fajnie jakby była większa świadomość pomocy psychologicznej dla samobójców, a telefon taki powinien być znany jak 112. Sam, z racji darmowego biletu kolejowego przez lata, 3x byłem pasażerem składu, gdzie ktoś się pod koła rzucał. No niestety, ale to wkurwia, zwłaszcza jak ma się gdzieś przesiadkę, czy umówione spotkanie, o samolocie nie mówiąc. Jakbym był blond Karynką też w frustracji bym pewnie takie posty publikował.
@zakowskijan72, Zapewne nie jest. Mnie temat samobójców męczy. Tym bardziej że sam miewam czasem głupie myśli. Znam też osoby które próbowały. Jednej się udało. Masę czasu i energii poświęciłem aby próbować ją podnieść na duchu. Wszystko w piach. Co z tego że ją ciągnąłem do góry, skoro cały jej dom ciągnął ją w dół.
Bezsensowna walka. Mogliby chociaż kończyć w lepszym stylu. Ale oni raczej nie myślą o innych. Na pewno nie w takim stanie. Więc z jednej strony to irytuje, a z drugiej nie można ich winić. Na pewno nie w pełni, bo przecież w pełni poczytalni nie są.
Idę w kimono. Fajnie byłoby przespać ponad 4h. Albo nawet 5. Zaszeleje.
Można się odj***ć w sposoby które nie rujnują innym życia.
@Verum, No, skrajnym przykładem jest gość, który skacząc z bloku połamał kręgosłup kobiecie na którą spadł (https://gdansk.naszemiasto.pl/dramat-28-letniej-kobiety-samobojca-ktory-wyskoczyl-z-7/ar/c1-2765696). Mnie prawdę mówiąc tacy problematyczni samobójcy też irytują (2 razy mi się zdarzyło gdzieś utknąć przez takich). Czy nie myślę przy tym o ich tragedii? Nie bardzo- ktoś widać uznał to za dobry pomysł, nie znam sytuacji, nie moja sprawa.
Zresztą chyba w u nas rozczulanie się nad samobójcami nie bardzo jest w modzie:
Na dole, na ulicy zebrała się grupa gapiów którzy krzyczeli m.in.: "Kto nie skacze, ten z policji"
Verum
8
Ale trochę racji ma. Nawet dużo. Można się odjebać w sposoby które nie rujnują innym życia.
Moja znajoma się wylogowała poprzez czołówkę z ciężarówką. Zastanawiam się czy kierowca wie że to był samobój. Możliwe że nie. Możliwe że się obwinia.
Emrys_Vledig
7
Bender_Rodriguez
2
Level master. Twój ojciec musi mieć spoko twardą psychikę. Przekaż mu szacun od Bendera.
Emrys_Vledig
1
Bender_Rodriguez
1
oj! to napewno!
No ale z pewnością normalnemu człowiekowi ryje taki coś psychikę. Ale są też pewnie ludki, ktore po pewnym czasie dodają sobie coś dla urozmaicenia w takim momencie. np. odgłosy z komiksów:
- Bam!
- Ciabach!
- Chrup! Badabum!
Psychika ludzka jest panie pełna tajemnic. Ludki w prosektorium jedzą kanapki przy swoich klientach i robią se z nich jaja. Inny ludek raz zobaczy sztewniaka i trauma do końca życia.
Emrys_Vledig
1
Bender_Rodriguez
2
No tu masz 100% racji. Masa potężna, droga hamowania masakryczna. Ten 1 km. daje odrobine nadziei bo można drzeć morde przez boczne okno:
- typieeeee! spierdalaaaaj! twoje życie jest cenneeeee!!!
Konto usunięte2
Edit: 25 sztuk? O curva
Emrys_Vledig
3
Sam, z racji darmowego biletu kolejowego przez lata, 3x byłem pasażerem składu, gdzie ktoś się pod koła rzucał. No niestety, ale to wkurwia, zwłaszcza jak ma się gdzieś przesiadkę, czy umówione spotkanie, o samolocie nie mówiąc. Jakbym był blond Karynką też w frustracji bym pewnie takie posty publikował.
zakowskijan72
0
Verum
2
Zapewne nie jest.
Mnie temat samobójców męczy. Tym bardziej że sam miewam czasem głupie myśli. Znam też osoby które próbowały. Jednej się udało. Masę czasu i energii poświęciłem aby próbować ją podnieść na duchu. Wszystko w piach. Co z tego że ją ciągnąłem do góry, skoro cały jej dom ciągnął ją w dół.
Bezsensowna walka. Mogliby chociaż kończyć w lepszym stylu. Ale oni raczej nie myślą o innych. Na pewno nie w takim stanie. Więc z jednej strony to irytuje, a z drugiej nie można ich winić. Na pewno nie w pełni, bo przecież w pełni poczytalni nie są.
Idę w kimono. Fajnie byłoby przespać ponad 4h. Albo nawet 5. Zaszeleje.
Eugeniusz
2
Mnie prawdę mówiąc tacy problematyczni samobójcy też irytują (2 razy mi się zdarzyło gdzieś utknąć przez takich). Czy nie myślę przy tym o ich tragedii? Nie bardzo- ktoś widać uznał to za dobry pomysł, nie znam sytuacji, nie moja sprawa.
Zresztą chyba w u nas rozczulanie się nad samobójcami nie bardzo jest w modzie:
https://gazetawroclawska.pl/wroclaw-samobojca-przy-ul-poboznego-chcial-wyskoczyc-z-iv-pietra-zdjecia/ar/939279
https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/434120,ludzie-krzyczeli-skacz-nam-sie-spieszy-samobojca-na-moscie-w-toruniu.html