Nie oglądam Igrzysk, ale jedno mnie w nich cieszy. W końcu wielu osobom otworzą się oczy na panującą patologię w polskich związkach sportowych. 6 polskich pływaków nie ma na IO, ponieważ jakiś imbecyl ze związku pływackiego nie potrafi wypełnić prostych papierów. Szpadzistki wcześnie odpadły, podobno związek zamiast profesjonalnego sztabu wysłał swoich działaczy. Rok temu zawieszono polski związek curlingu. Afera goni za aferą. Ile sportów zabili leśne dziadki przyspawane do państwowych organizacji, którzy są tam tylko by po cichu ssać pieniądze polskich obywateli? Hokej jest martwy od lat 90-tych, boks tak samo. Ostatni medal (brąz) w boksie zdobyliśmy w 92. Wcześniej byliśmy uznawani za pięściarską nację, Dzisiaj by nauczyć się boksować nasi chłopcy muszą się wlec po Stanach.

Niestety nikt już tego nie ruszy, ponieważ cała ta patologia zasiedziała się zbyt głęboko, a większość osób ma to w czterech literach.
#igrzyskaolimpijskie