@opel, e, lepiej. Ja uważam, że:

właściciele kotów > właściciele psów

i nie jestem właścicielem żadnego z tych zwierząt.
@manekin,
Pies uczy jak to jest być kochanym.
Kot uczy człowieka jak kochać.

Jeśli człowiek ma pozornie bezużytecznego kota i go kocha to jakiś minimalnay poziom rozwoju umysłowego musiał osiągnąć.
Ludzie którzy postrzegają zwierzęta jako dobre=użyteczne tego nie załapią.
@opel, niby czego to ma dowodzić?
Ja w sumie też pewnie nie potrafiłbym zagnać tych owiec do zagrody. Czy to znaczy, że Jan Żakowski < psy?
@zakowskijan72, @opel,
To wszystko jest mylące.

Pies rozumie proste polecenia i je wykonuje. Niczym dobrze ułożone dziecko.

Kot też rozumie polecenia, tylko ma je w dupie. Niczym dobrze sytuowany dorosły.

Kot > pies
@Verum, otóż to. Najnowsze badania dowodzą, że gdyby koty potrafiły wysyłać SMSy, to by tego nie robiły.
@Verum, trochę inaczej. Pies to taki ziomek, który wie, że czasem trzeba ci pomóc i zarobić na swoje utrzymanie. Czasem ostrzec przed intruzem, czasem obronić, wspomóc w pracy.
Kot to pasożyt socjalista, drący mordę tylko o żarcie i czystą kuwetę, bo mu się należy.
@drdpr,
Oj nie zawsze.

Mój kot nie raz przynosił upolowane zdobycze w ramach czynszu

Ehhh, tęsknię nadal za tą kicią. Za szybko odeszła
@Verum, no cóż, różnie bywa. U mnie kot dokonał wielu szkód, a hitem było rozwalenie rocznego telewizora. Po ochrzanie jaki kot dostał, pieseł pilnuje go jak starszy brat, i ściąga go gdy tylko próbuje wskoczyć na jakieś meble, żeby nie narozrabiał.
Przykro z powodu twojej kici.
@drdpr,
Dzięki za wyrazy współczucia

Moja kicia nigdy nie narozrabiała, a przynajmniej ja nie pamiętam. Za malucha czasem nabrudziła, albo firanki podrapała, ale jak podrosła to w sumie nie było do czego się przyczepić.