Pamiętam jak nabrałem pogardy do demokracji. Chodziłem wtedy do klasy 6 szkoły podstawowej i mając opinię dość ogarniętego chłopaka postanowiłem kandydować do samorządu. Zgłosiłem swoją kandydaturę, bardzo zdolna koleżanka zrobiła mi ręcznie malowane plakaty wyborcze w konwencji zabawnych karykatur / komiksów z hasłami i obietnicami. Nawet miałem coś na kształt komitetu złożonego z koleżanek, które zajmowały się marketingiem szeptanym i zdobywaniem stronników. W każdym razie odstawione było wszystko perfekcyjnie, a ja całość przyszłej pracy samorządowej brałem bardzo poważnie i serio.
Nadszedł dzień wyborów, siedzę podjarany w klasie i patrzę jak Pani wypisuje kandydatów z całej szkoły na tablicy, po czym zarządza jawne głosowanie. Dzieci głosują ale większość niepewnie podnosi ręce i ogląda się na mnie…
- Psze Pani, ale na tablicy nie ma mojego nazwiska! - zrywam się przerażony.
- O faktycznie... czekaj... no nie ma Cię na liście od Pani dyrektor…
- Czyli wszystkie listy głosowania dzisiaj są beze mnie?
Pani się zreflektowała. Szybko dopisała moje imię i nazwisko na tablicy i zarządziła:
- No to dzieci drogie, zagłosujemy jeszcze raz…
Nie liczyłem głosów, opadłem na krzesło, spuściłem głowę i nawet oczy mi się nie zaszkliły. Spokojnie odebrałem tę lekcję. Zdaje się też, że wtedy straciłem zaufanie do zawodu nauczyciela.
#demokracja #szkola #takbylo #wspomnienia #memrys

10

bądź mno
> anon lvl 13
podbaza
> byń ulubieńcem klasowych loszek
tej jednej szczególnie, tak mięta przez rumianek że rysuje ci plakaty wyborcze na kiju xD
> ale ty masz parcie na władzę
inne loszki wiedziały że tamta jest alfą loszkowej frakcji klasowej więc uciekały się jedynie do rozpuszczania plotek jaki to anon nie jest kozak
> miej na nazwisko Czekaj
twoja kandydatura ląduje na biurku u pryncypała, obok dziesiątek innych
> pryncypał dzieli kandydatury na okręgi wyborcze
dyktuje sekretarce
> sekretarka za 1150 + premia zapisuje po kolei
okręg Szatniany, kandydat Gałecki
> okręc Świetlicowy, kandydat Gąbrowicz
okręg Matematyczny, kandydat Czekaj
> ???
okręg Auli, kandydat Karyński

nadchodzi dzien wyborów
> byń pominięty w głosowaniu bo ktoś nie dosłyszał i/lub nie zrozumiał
bo masz śmieszne nazwisko
> tfw guwniaki patrzą na cb ;_;
gałecki zostaje cezarem szkoły
> loszka od plakatów zostaje fuhrerem cesarskiego haremu
brak profitu tak motzno ;_;
> demokracja ty kurwo
Che Guevara miał rację
> baba z pszyrki na pewno maczała w tym palce
Pokaż spoiler sorry @Emrys_Vledig, ta histora tego wymagała
@rzywe_guwno, Tak było, nie zmyślasz.
@Emrys_Vledig, jak mnie w gimnazjum wybrano na przewodniczącego to wychowawczyni anulowała głosowanie i mnie nie uwzględniła w trójce klasowej
I co zrobisz?
@Wokulski, można ją zawsze nie uwzględnić przy rozdawaniu bombonierek na koniec roku ;-) Ale tak, trauma zostaje na całe życie.
@Emrys_Vledig, miałem z nią przeboje i to poważne.
W dniu wystawienia ocen dopisała mi dwie jedynki i kazała poprawić do końca dnia.
Na zakończenie gimnazjum, musiałem iść na pieszo po książkę, bo zapomniałem oddać ją do biblioteki, a podobno nauczycielka jej mówiła od dwóch tygodni żeby mi przypomniała.
Szedłem 5 km do domu i ominęło mnie pożegnanie. Każdy dostał prezent na zakończenie roku, a mnie nie było wtedy. Wychowawczyni wzięła te pamiątki i dała swojemu 6 letniemu dziecku dużo było rzeczy na nią
@Wokulski, omg, ja takie dzbany miałem w liceum, bo na gimbazę się nie załapałem, ale do tej pory uważam, że część grona pedagogicznego powinna mieć zakaz zbliżania się do młodych ludzi.
@Emrys_Vledig, Większości rzeczy nie pamiętam, ale gnoiła mnie tak jakby to koledzy z klasy robili.
Szkoda tego rozpamiętywać podła, okropna i znana osoba.