Sklepy wycofują rosyjskie produkty z półek.
Jak to działa? Gdzie trafią te produkty? Ktoś za te rzeczy zapłacił? Czy wyślą je do Rosji z żądaniem zwrotu pieniędzy?

Nie znam się na prowadzeniu sklepu czy hurtowni żywności, ale dla mnie to wygląda na jakąś tanią propagandę. Albo te produkty przepakują i nagle zmienią narodowość, albo schowają je do magazynu i sprzedadzą za kilka miesięcy gdy media wycelują swoje ostrze w inny temat.

Jakie straty poniesie Rosja w wyniku tego gestu?
#handel #produktyzrosji #sklepy #embargo #sankcje

10

@wiktor, dzisiaj w radiu jakiś tytan intelektu stwierdził że warto mieć paliwo nawet po 7, 8 czy 9 zł ale żeby nie pozwolić putinowi zarabiać na ropie. -_-
@wiktor,
Mogą po prostu wyprzedać co mają i nie zlecać nowych dostaw.
Wycofywane artykuły kierowane są do organizacji zajmujących się pomocą dla Ukraińców. W ten sposób Białoruś i Rosja pośrednio pomagają/wspierają Ukraińców.
N/B To dość ciekawy pomysł.
@wiktor, ta wojna to wojna grup kapitałowych i na tym przykładzie dobitnie to widać
@wiktor, sieciówki jak zaplaciły za towar to niech sobie wycofują, gorzej jak go zwrócą do dostawców jako niesprzedany (bo mają takie prawo), a wtedy cały koszt tej propagandy poniosą polscy importerzy, którzy na 100% tego towaru do Rosji już nie zwrócą.
@wiktor, Oczywiście, że to jest akcja propagandowa. Cały świat grzmi Putin "be" Ukraina "cacy" i o to komuś chodziło. Nic nie trzyma się kupy w tej "wojnie" i taniej propagandy będzie tyle, że można nią już żygać.