Lurki, co ja Wam powiem #comójstaryodwalił
Ogólnie to tak. Mieszkam w domu wielorodzinnym. Mam swój pokój, kuchnie, opłacam czynsz normalnie. Noo i teraz do sedna.
Stary mój czegoś szukał w pokoju. Znalazł niepokojącą go rzecz. A mianowicie strzykawki. Całą masę strzykawek. Dowodów zebrać nie mógł bo nie miał czasu. Opowiedział o wszystkim matce, że Yolo zażywa #narkotyki . Ta nie spała parę dni, myśląc o tym wszystkim. Zamiast zapytać myślała, że może leki na cukrzycę biorę. Której z resztą nie mam Dziś umówiłem się ze znajomymi na mieście jak tylko wyszedłem z domu ojciec wziął ją na zwiady do mojego pokoju. Znaleźli owe strzykawki.
Gdy matka je zobaczyła, wybuchła śmiechem. Myślała, że ojca udusi gołymi rękami
Na zdjęciu poniżej macie owe strzykawki, które znalazł ojciec

13

@YoloDruid,
zgredzi to kompletnie już nic nie kumają
@YoloDruid, no i można teraz ćpać spokojnie 😆
@YoloDruid,
Ów odmienia się w liczbie mnogiej na owe.

Szanuj język polski, ok?
@mtelisz, telefon sam mi poprawił. Już naprawiłem
@YoloDruid, Fajna historia. Coś z czego śmiejesz się latami i zawsze jest ktoś, kto sobie o tym przypomni w najmniej spodziewanym momencie
@Admimistrator, wygląda jak jednorazowy alkotest chemiczny ale kurwa z piłkami?
W sumie te pił ki mogą mieć jakiś sens