Jedną z najbardziej wkurzających mnie rzeczy w polskim systemie edukacji jest odbieranie człowiekowi radości z czytania naprawdę wspaniałych książek, nie ważne jak dana pozycja byłaby dobra, czytanie jej pod przymusem odbiera prawie całą radość z lektury, zresztą nie oszukujmy się, w dobie internetu i tak prawie każdy jedzie na streszczeniach. A potem jak już człowiek chcę wrócić do danej lektury, to nagle okazuję się że zna całą jej fabułę. Ile ja bym teraz dał żeby zapomnieć fabułę "Dziadów", "Pana Tadeusza" czy też "Zbrodni i kary"
#ksiazki #szkola

8

@Don_Pelayo, Ostatnio chodziłem do szkoły w 2006. Nie wiem czy coś się od tego czasu zmienilo, ale najbardziej denerwowały mnie tony lekcji domowych. Siedzisz w szkole 7 godzin, a potem jeszcze 2 kolejne w domu nad książkami.
@Krokers, to miało wyćwiczyć charakter - abyś się potrafił sprzeciwić.
Powiedzieć w domu nic nie robię, mi za to nie płacą - bierzesz za to kasę to ucz w szkole a nie wyszukuj sobie nieletnich zastępców.
Będzie awantura - ale jeśli jesteś dostatecznie twardy to postawisz na swoim i wygrasz (bo jeśli sprawa trafiła by gdzieś wyżej np do kuratorium to jego wywalili by z pracy a nie ciebie ze szkoły, oczywiście uczeń początkowo tego nie wie i się boi).

Poza tym trzeba się nauczyć decydować co Cię ciekawi, co może się przydać - a co jest kompletnie zbędnym pożeraczem czasu który nie przynosi żadnej korzyści. Tak aby poświęcać swój czas wyłącznie temu co jest pożyteczne lub przynajmniej co jest ciekawe i sprawia przyjemność.
Nie może być ani tak że nie interesujesz się niczym ani tak że interesujesz się wszystkim. Jeśli wybierzesz sobie jedną dziedzinę, albo kilka i im poświęcisz czas wtedy będzie OK.

Ważna jest też w tym rola rodziców którzy powinni o tym powiedzieć uczniowi i go wspierać - bo bez oparcia w domu będzie mu dużo trudniej.
Dlatego o tym piszę bo tu w tej chwili przeczytają to głównie rodzice którzy niedługo będą wysyłać swoje dzieci do szkoły lub przyszli rodzice którzy dopiero planują mieć dzieci.
Nie próbujcie tresować dzieci na posłusznych niewolników.
@Don_Pelayo, o ja mam tak z Bolesławem Prusem, teraz czytam jedną za drugą, wspaniałe dzieła
na prawdę
@Don_Pelayo, a mnie to, że nawet nie nauczyli ludzi pisać bez błędów ortograficznych
Pokaż spoilersam też nie jestem bez winy bo walę samymi błędami stylistycznymi
@PostironicznyPowerUser, Wiem jak się to piszę, ale nawet nie wiesz jak często ktoś mi w internecie zwracał uwagę na ten błąd, a ja mimo to później i tak po raz kolejny nieświadomie go popełniałem, to "na prawdę" to chyba jakaś moja klątwa.
nieświadomie
@Don_Pelayo, gdyby nie sprawdzanie pisowni waliłbyś nie takie byki, przyznaj się
w każdym razie sam też tak często mam, a ostatnio po pijaku o mały włos napisałbym porządany zamiast pożądany. wcześniej kilka razy zdarzyło mi się podobnie na trzeźwo.
ps. świadomość to też forma nieświadomości
na prawdę
@Don_Pelayo, *naprawdę.
@zakowskijan72, Ah to mój ulubiony błąd, który ciągle przypadkowo popełniam, mimo pełnej świadomości jaka jest poprawna forma