Temat naprawy gwintu pod lambdę zakończony. Póki co wygląda na sukces. Choć po długich bojach.

Tutaj kawałek odłupanej pasty do łączenia wydechów. Polecam. Trzymała sondę przez 200km. Trzymałaby pewnie i ze 100 000 gdybym jej dzisiaj nie skuwał.

Po odlupaniu tego kawałka (był ostatni) wyjąłem sondę bez żadnego kręcenia. Tylko ten kit ją trzymał.
#mechanikasamochodowa #druciarstwo

7

@Verum,
Postaraj się o Heli-coil. To jest specjalny drut naprawczy do zerwanych gwintów świec.
@mtelisz,
Już zamontowany

Ale przy moim szczęściu nawet przy tym musiałem mieć komplikacje

Odkryłem że da się to wykręcić gwintownikiem w razie problemów.

Swoją drogą jest to strasznie drogie dla gwintów o takiej średnicy. 150 musiałem zabulić za najtańszą opcję.


Na powyższym obrazku widać komplikacje. Chciałem żeby gwint sprężynki był na równi z otworem. Szybko się dowiedziałem że tak się nie robi, ponieważ wtedy ostatni zwój od góry nie jest trzymany gwintem i będzie się unosił podczas wkręcania sondy. Dałem głębiej i jest ok.
@Verum,
Nie miałem pojęcia, że teraz to aż takie drogie jest. Stosowałem do naprawy gwintu w głowicy jeszcze w pierwszej połowie lat 90-tych. Fakt, nie nazywało się tak "uczenie" ale kosztowało niewiele.