Ale zabawna historia.
Marines leży w szpitalu, był w Afganistanie, w czasie ataku w Kabulu wyrwało mu nogę, rękę, drugą poharatało i musiał być podłączony pod sprzęt do oddychania. No i wtedy wchodzi do niego Biden cały na biało...

Sierżant Tyler Vargas Andrews jeżeli był by ktoś ciekawy.
-------------------------------------------------------------------
http://youtu.be/FiabDmXGYhg?si=3JQqAorUYFTglNzZ
-------------------------------------------------------------------
Off topic: Ostrzeżenie dla tych co planują przyszłość w sektorze militarnym.
W przypadku konfliktu gdy jesteś stroną broniąca się, ofiary są nieuniknione i możesz zostać zabity lub okaleczony na całe życie. Jest to sytuacja trudna i często niezależna od twoich decyzji.
W przypadku gdy jesteś najeźdźcą (np. wylot na "misję") sam decydujesz o postawieniu swojego życia w stan zagrożenia i wszelkie skutki decyzji jakie podjąłeś są wyłącznie twoją własną winą.
Niezależnie czy jest to przypadek pierwszy czy drugi, niezależnie też od państwa jakiemu się służy. W momencie stania się inwalidą nie zdolnym do dalszej służby dla bezosobowego "państwa" a zwłaszcza dla polityków nim rządzących, jesteś nikim i tak będziesz traktowany. Okaleczony weteran jest zbędnym pionkiem dla elit.
Dbaj o swoje zdrowie i życie. Nie daj się urobić propagandzie polityków którzy nie zawahają się wysłać ciebie pod nóż.
#ciekawoski #biden #czlowiekskurwiel #wojsko #usa #wojna
Marines leży w szpitalu, był w Afganistanie, w czasie ataku w Kabulu wyrwało mu nogę, rękę, drugą poharatało i musiał być podłączony pod sprzęt do oddychania. No i wtedy wchodzi do niego Biden cały na biało...

Sierżant Tyler Vargas Andrews jeżeli był by ktoś ciekawy.
-------------------------------------------------------------------
http://youtu.be/FiabDmXGYhg?si=3JQqAorUYFTglNzZ
-------------------------------------------------------------------
Off topic: Ostrzeżenie dla tych co planują przyszłość w sektorze militarnym.
W przypadku konfliktu gdy jesteś stroną broniąca się, ofiary są nieuniknione i możesz zostać zabity lub okaleczony na całe życie. Jest to sytuacja trudna i często niezależna od twoich decyzji.
W przypadku gdy jesteś najeźdźcą (np. wylot na "misję") sam decydujesz o postawieniu swojego życia w stan zagrożenia i wszelkie skutki decyzji jakie podjąłeś są wyłącznie twoją własną winą.
Niezależnie czy jest to przypadek pierwszy czy drugi, niezależnie też od państwa jakiemu się służy. W momencie stania się inwalidą nie zdolnym do dalszej służby dla bezosobowego "państwa" a zwłaszcza dla polityków nim rządzących, jesteś nikim i tak będziesz traktowany. Okaleczony weteran jest zbędnym pionkiem dla elit.
Dbaj o swoje zdrowie i życie. Nie daj się urobić propagandzie polityków którzy nie zawahają się wysłać ciebie pod nóż.
#ciekawoski #biden #czlowiekskurwiel #wojsko #usa #wojna
Mitne
1
Znaczy ja mam plan ale założę się że nikt mnie z nim nie poprze...
Andrzej_Zielinski
0
Ale jednocześnie mogę coś podpowiedzieć.
1. Jeżeli masz plan, dobrze go oznajmić. Podawać w częściach i przyzwyczajać (bierz przykład z rządzących).
2. Lepiej by na początku (na papierze) plan był bardziej hardkorowy niż w ostatecznym wykonaniu, ludzie mają tendencję do tonowania pewnych zachowań. (bierz przykład z rządzących, albo i nie oni raczej od razu idą na całość)
3. Podany plan (jego rozpoczęcie) oznajmić z datą znacznie wcześniejszą... a potem tylko przekładać na tą którą faktycznie się planowało. Trochę na zasadzie faktów dokonanych. Przyzwyczajasz do czegoś co niekoniecznie jest do przełknięcia a potem przekładasz na późniejszy termin i w ten sposób psychicznie przygotowujesz (znowu bierz przykład z rządzących, to cały czas ich Modus operandi z ich własnej ksiąrzeczki).
4. Jeżeli plan jest wyłożony (patrz punk 1) i jasny, w razie "W" prawdopodobieństwo jego wprowadzenia w życie znacznie rośnie. Niespodziewane i ekstremalne warunki wymagają nieszablonowych planów.
5. Chcesz aby coś było zrobione trzeba to zrobić samemu, albo przynajmniej zacząć by dać dobry przykład. Sory ale tego się nie da przeskoczyć.
Wielokrotnie zdarzało mi się pisać, że w Polsce przydała by się rewolucja, nie bez powodu to czasem piszę. Ten kto to czyta i bierze sobie do serca będzie przyzwyczajony. Obecne nastroje, znajdą swoje ujście.
Konto usunięte1