Paweł M., twórca komunikatora Usecrypt, polecanego swego czasu przez wielu celebrytów i reklamowanego jako "jeden z najbezpieczniejszych na świecie", usłyszał prokuratorskie zarzuty - wynika z informacji Wirtualnej Polski. Śledczy zarzucają mu m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa i pranie pieniędzy.
http://wiadomosci.wp.pl/zarzuty-dla-tworcy-usecryptu-pranie-pieniedzy-i-zorganizowana-grupa-przestepcza-6989575024712640a
#usecrypt #internet #komunikatory #niebezpiecznik
http://wiadomosci.wp.pl/zarzuty-dla-tworcy-usecryptu-pranie-pieniedzy-i-zorganizowana-grupa-przestepcza-6989575024712640a
#usecrypt #internet #komunikatory #niebezpiecznik
Andrzej_Zielinski
1
borubar
3
Gdzie można przejrzeć ostanie zamiany, sprawdzić kto poprawiał błędy itd.
Jakieś szczegóły odnośnie protokołu i sieci - skoro ma być nienamierzane to nie można łączyć bezpośrednio tylko przez sieć anonimowych przekaźników (jak w torze) no i w takim razie kto kontroluje tą sieć?
Brakowało rzeczy niezbędnych aby w ogóle można było to nazwać, że spełnia PODSTAWOWE wymogi bezpieczeństwa.
Wyglądało to jako klasyczny komunikator trojański wypuszczony przez służby - wszystkie rozmowy monitorowane aby ludzie mający coś na sumieniu sami na siebie donieśli.
A potem pojawiły się bardziej szczegółowe artykuły na zaufanejtrzeciejstronie i niebezpieczniku które tylko potwierdziły, że coś tu jest nie tak i to nawet bardziej niż się początkowo wydawało.