Już sensowniejsze byłoby, gdyby trzeba było zapłacić 100 zł za możliwość zagłosowania.

#polak

14

@Przybywam_z_Twittera, ale co, żeby tylko mężczyźni płacili jak na dyskotekach?
@WolnyCzlowiek, nie, każdy, kto chce zagłosować płaci 100 zł
@Przybywam_z_Twittera, Najsensowniej byłoby, gdyby głosowały tylko rodziny albo osoby, które są w małżeństwie i mają dzieci. Wtedy rząd musi się starać o ich głosy - więc prowadzą politykę pro-rodzinną.
@RogerThat101, to wtedy nie mielibyśmy 800+, tylko 2000+. Nie każdy zakładający rodzinę (szczególnie nie wielodzietną) przyczynia się do rozwoju świata.

Większość ludzi na świecie ma jakiś kapitał, nawet to więcej ludzi niż ci pracujący. Jeżeli jest demokracja, to dlaczego nie dbać o ich interesy?
@Przybywam_z_Twittera,
to wtedy nie mielibyśmy 800+, tylko 2000+


W sumie też racja. Trudno przewidzieć jakie też inne skutki by to za sobą niosło. Ale z drugiej strony politycy nie mogliby działać na podziały jak "kobieta vs mężczyzna". No i polityk, który przyjdzie do rodziny i powie "wasz samochód nie będzie miał wjazdu do centrum, przesiądźcie się z dziećmi do tramwaju" zostanie wyśmiany. Takie pomysły mogą politycy rzucać tylko jeśli mają młodych singli/rozwodników pod ręką. Rodzice będą bardziej praktyczni.

@RogerThat101, widziałbym jakąś kwestię rodziny wielodzietnej, albo, że jak się ma więcej dzieci to więcej głosów