#zmianyklimatu #ocieplenieklimatu

Obecnie ocieplenie klimatu powoli przechodzi w zmiany klimatyczne - coś czego wcześniej ponoć nie było...

18

@malcolm, Nie wiem czy takie "wrzutki" to jest dobry sposób na dochodzenie prawdy.

Ja tutaj mam kilka pytań, które przynajmniej krytycznie się mają do tego ocieplania klimatu przez człowieka i to w stopniu katastroficznym.

9% - Tyle ogółu gazów cieplarnianych stanowi dwutlenek węgla, wedle jednej ze stron co sobie na szybko odszukałem. Z tego przyjmuje się, że człowiek robi około 1/30 z tego.

Czy to brzmi jak potencjał na katastrofę? Zostawię to bez odpowiedzi.

Bezspornym faktem jest tylko to, że w bardzo krótkim ujęciu obecne tempo wzrostu średniej temperatury na świecie jest bardzo duże i że patrząc na holocen jest zdecydowanie najwyższy poziom dwutlenku węgla. Z kolei w historii naszej planety były spore fluktuacje tego czynnika. Tutaj należałoby zapytać, dlaczego część narodów nie stostuje się do tych ustaleń? Głupsi są? Nauki nie słuchają? Może nauki o konkretnej fladze? Za nic sobie mają niebezpieczeństwo egzystencjalne?

Ciekawym też jest element, który rzadko jest omawiany. Czyli jaki chcieliby osiągnąć poziom tego CO2 mierzony w ppm goście forsujący potrzebę walki z tym gazem?

ONZ w prozumieniu z WEF postulują zbicie poziomu CO2 do poziomu plejstocenu, gdzie w zasadzie śniegu i lodu było z dwa razy tyle co obecnie, no i generalnie było o wieeeele zimniej,

Ja nad jednym jednak zastanawiam się najbardziej. Człowiek...przynajmniej oficjalnie to z grubsza 200-250 tys lat planety. Mieszkamy sobie na tej eliptycznej kulce wraz z całą rogacizną, robaczkami, ptaszkami etc. Czy nie jest swoistą ogromną arogancją uważanie, że należy ziemię zrobić taką, by to nam pasowała jak najbardziej? Mimo że obiektywnie patrząc wielkie bogactwo fauny i flory było przy wyższych temperaturach i stężeniu CO2. To jest o tyle dziwne, że człowieka największą umiejętnością jest adaptacja. Mamy ogromny zasięg występowania. Od Grenladii, po Ziemię Ognistą i od Chile, po Władywostok. Nie łatwiej przystosować się niż planetę?
@Skalp, ogólnie to polecam popatrzeć na dane na temat aktywności słońca i skolerować to z temperaturą. Druga sprawa: polecam np poczytać i pooglądać dane np z Indii - najludniejsze państwo świata - i potem zastanowić się czy ma znaczenie czy kowalski ma w diecie strączowe i emituje metan czy nie.
@malcolm, Zamiast tak enigmatycznie, to byś dał do poczytania....W sumie nie znam w szczegółach tych elementów.
@Skalp, jest tego multum, nie jest to wiedza równoległa - nawet na wikipedii o tym piszą. Zwróć uwagę na wspóczesną aktywność słońca na wykresie ilustrującym Minimum Daltona i Maundera. Skoro mała skoro zmniejszenie aktywności powodowało ochłodzenie to wzrost aktywności co powoduje? D

http://pl.wikipedia.org/wiki/Minimum_Daltona
@malcolm, klimat sie zmienia od czasu powstania Ziemi, nowe, nie znałem
@malcolm, kiedy ostatnio miałeś -40 a kiedy +38? Ile w ostatnich 20 latach miałeś dni z -40 stopniami a ile z +38?
@lipathor, i tu bardzo celna obserwacja - w ostatnich latach to chyba nawet nie było takich dni żeby było poniżej -40 - to wyraźnie wskazuje, że duże zmiany klimatyczne mamy już dawno za sobą
@lipathor, olaboga zaleje nas.

Oceany podnoszą się w tempie 2mm na rok.

Nie zastanawiałeś się czy to powolne podnoszenie się wód to nie jest naturalny proces który trwa od hmm nie wiem ,11tys lat? Od ostatniego zlodowacenia poziom podniósł się już o około 100m. Widocznie dużo mamutów było i napierdziało tyle, że lodowiec ustąpił. Dobrze, że wyginęły.

Tępa propaganda dla idiotów (to samo co zaszczep się bo zabijesz babcię).

Nawet jeśli są jakieś zmiany klimatyczne które wieszczą "naukowcy" to chodzi jak zawsze o kasę. A raczej o wyciągnięcie tej kasy od nas przez zielonych ekozjebów i ich "pomysły". Dyskusji z tym elementem nie ma, poprostu człowiek jakim by nie był ekspertem jak się nie zgadza z główną narracja to wrzuca się go do wora denialista i dziękuję do widzenia. To samo było podczas srovida. Masz wątpliwości dotyczące eksperymentalnej szprycy jesteś antyszczep.

Niech ktoś lepiej ładnie wyliczy ile nas to kosztuje i kto na tym wszystkim zarabia.
@blekot, dawno udowodniono, że dzieje to się szybciej niż powinno w sposób naturalny.
@blekot, już się zmieniła retoryka i nas nie zaleje tylko umrzemy z gorąca i braku wody
@lipathor, polecam popatrzeć na dane o aktywności słońca i skolerować to z "ociepleniem" a zobaczysz co ma wpływ.
@malcolm, ta teoria również została dawno obalona
@lipathor, a gdzie jest zdefiniowane to w jaki sposób powinno się to dziać w sposób naturalny? Ile średniego przyrostu jest od natury a ile od "człowieka"?
@lipathor, potrzebuję fachowych danych od eksperta, a nie jakiś tam z internetu 😉
@WolnyCzlowiek, na 2+2 = 4 też byś oczekiwał 'od eksperta'?

Ile średniego przyrostu jest od natury a ile od "człowieka"?


http://lmgtfy.app/?q=Zmiany+emisji+dwutlenku+w%C4%99gla+ze+spalania+paliw+kopalnych+
@lipathor, "globalna emisja dwutlenku węgla związana ze spalaniem paliw kopalnych wyniosła około 33 miliardów ton w 2021 roku"

tylko nie mogę znaleźć łącznej emisji CO2 przez całą planetę.

Czy emisja CO2 z przemysłu czy transportu różni się od emisji przez człowieka?

Czy człowiek wydycha dwutlenek węgla, który zostaje przy powierzchni i mogą go drzewa wyłapywać a taki z samochodów czy elektrowni odlatuje gdzieś wysoko?

@WolnyCzlowiek, lol, roślinom wszystko jedno skąd jest CO2 które przyswajają. Nie tu lezy problem.
@lipathor, to gdzie leży w takim razie? Dlaczego rozwiązaniem problemu z ilością CO2 nie jest nasadzenie odpowiedniej ilości drzew do tego potrzebnych?
@WolnyCzlowiek, mogłoby być, gdybyś potem do drewno zbierał i zakopywał. W ilości CO2 odpowiadającej emisji. Matematykę zostawiam Tobie.
@lipathor, wyszłoby, że trzeba by zalesić około 6-7% powierzchni lądowej Ziemi, żeby pochłonąć CO2 z paliw kopalnych. No faktycznie trochę dużo.
@WolnyCzlowiek, i co rok taka ilość ścinać i w jakiś sposób zamrażać, bo największym problemem jest zaruszona równowaga i kumulacja CO2 w atmosferze od 170 lat.
@lipathor, dlaczego co rok ścinać? Przecież drzewa są w stanie dłużej niż rok absorbować CO2?
@WolnyCzlowiek, no może co rok to przesadziłem, ale też fakt jest taki, że absorbcja przez drzewa jest szybsza jak są młode niż później,
@lipathor, realnie to jeśli są cele, całkowitej redukcji wytwarzania CO2 to trzeba jakąś technologię wynaleźć jego pochłaniania. Chyba już takie są tylko mocno energochłonne. Być może gdyby załadować pod korek paneli słonecznych to by się to mogło udać.

Na ten moment potrzebne są efektywne metody magazynowania energii, najlepiej chyba by było wybudować więcej elektrowni szczytowo-pompowych, bo pewnie a dużą skalę to łatwiejsze niż ogromne ilości baterii.
@WolnyCzlowiek, elektrownie szczytowo pompowe są spoko, ale wymagają odpowiedniego terenu no i są jednak ingerencją w środowisko, więc odpadają wszelkie tereny chronione (rezerwaty etc.) Ale generalnie, poza zmniejszeniem emisji to tak - pochłanianie CO2 wydaje się dobrą drogą, tylko wszelkie do tej pory wynalezione nie nadają się, póki co, do masowego użycia.
@lipathor, dlatego w pewien sposób jak jest mowa o całkowitej redukcji wydzielania CO2 to uważam to za propagandę, dopóki nie wynajdzie się efektywna metoda pochłaniania CO2 choćby do zamiany go w formę stałą żeby zakopać pod ziemią czy coś.

Nie jest możliwe w tym wieku raczej przestawienie transportu morskiego i lotniczego na zasilanie elektryczne. Nawet wątpię, że jest możliwe przestawienie całego transportu lądowego na całym świecie do 2100 roku.

A co z armią? Czołgi, samoloty itd. Raczej nie odejdą od tego bo w razie użycia broni elektromagnetycznej taki sprzęt będzie można łatwo uziemić.
Ciebie @malcolm to juz nawet @lipathor punktuje jak dzieciaka i to bez wychodzenia z domu
@fitwcuhxhqgpe, przeczytaj uważnie wątek