Presja ma sens. Po niedzielnej manifestacji, wyznaczyli nowe wybory w Rumuniinczas.info

Skandaliczna decyzja o anulowaniu I tury wyborów prezydenckich w Rumunii z tego powodu, że do dogrywki nie wszedł żaden „kandydat proeuropejski” wywołuje od tygodni gniew obywateli. Oficjalnie powodem anulowania wyborów były „podejrzenia o ingerencję Rosji”. Teraz ogłoszono, że nowe wybory prezydenckie odbędą się w maju.

Zdjęcie

W styczniu odbywały się w Bukareszcie i innych miastach tego kraju protesty. Na transparentach widać było hasła: „Georgescu prezydent!” i „Runda druga, wracamy!”. W największym proteście kilkadziesiąt tysięcy osób żądało II tury wyborów w ostatnią niedzielę. Uczestnicy mówili o zamachu stanu.

6 grudnia, rumuński sąd konstytucyjny unieważnił wybory prezydenckie, na dwa dni przed II turą i nakazał powtórzenie procesu wyborczego. Twierdzono, że kampania Calina Georgescu była wynikiem manipulacji. NA stanowisku prezydenta pozostaje prounijny Iohannis, którego kadencja wygasła 21 grudnia.

Ostatecznie, pod naciskiem społecznym, rząd Rumunii podjął 16 stycznia decyzję o przeprowadzeniu nowych wyborów prezydenckich, które zostały odwołane w grudniu i wyznaczył ich datę na maj. Rzecznik rządu Mihai Constantin, potwierdził wcześniejszą propozycję przeprowadzenia pierwszej tury 4 maja i drugiej tury 18 maja.

62-letni Calin Georgescu pozostje tu faworytem. Komisja Europejska poinformowała o wszczęciu dochodzenia w sprawie nielegalnego poparcia go m.in. na TikToku. Prawnicy Georgescu złożyli z kolei odwołania i skargi, w tym do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC). O treść wyroku można się z góry zakładać…

W powtórzonych wyborach „siły proeuropejskie” chcą już wystawić jednego, wspólnego kandydata.

http://nczas.info/2025/01/16/presja-ma-sens-po-niedzielnej-manifestacji-wyznaczyli-nowe-wybory-w-rumunii/

#rumunia #wybory #szwindel

18

@waldy33, Nie wiem jak tu z tą "presją" (tylko tego się czepię). O wyborach przeniesionych na maj ówiono jeszcze przed nowym rokiem. Może wtedy nieoficjalnie.

Tak czy inaczej koalicja totalitarnej unii znowu robi fikoła wystawiając jednego wspólnego kandydata by wygrać bo znowu będą musieli powtarzać aż do skutku.

Omulnie to zastanawiające jak dwóch rożnych kandydatów się gryzło i niby było w opozycji ale jak wygrywa ktoś zupełnie inny to nagle ścisłe więzi międzypartyjne i koalicja razem. Jak PO-KO z PiS'em. Taka szopka dla gojów.
@Andrzej_Zielinski, Może to być wynikiem udawanego konfliktu, albo przynajmniej kontrolowanego. Niby się nie lubimy, ale ostatecznie musimy pilnować, żeby żadnemu naszych krzywda się nie stała.

Poza tym pamiętajmy o tym, że poza kilkoma krajami na świecie reszta jest zależna od prawdziwych ośrodków władzy. Przecież niepodległość, to tylko takie nośne hasło. Zakładam, że w takiej Rumunii każda partia, każdy lider są inwigilowani. Tak samo parlament. Nawet przez "własną" bezpiekę, która raportuje to już większym i ważniejszym graczom. Może jakieś nieliczne wyjątki się ostają poza kołem sterowym, ale to tylko do czasu, jak nie napęcznieją w sondażach.
@waldy33, ale jaki miała efekt ta presją? Żaden, wybory by się i tak odbyły, więc chuja dały. Miałaby sens jakby przywrócono normalnie II turę wyborów.