Będąc pacholeciem należałem do Harcerstwa. Na jeden z obozów pojechał z nami mój kolega, który mimo młodego wieku miał zacięcie ornitologiczne. Komendantem obozu był druh (może jakiś harcmistrz) o nazwisku Kowalik (wybacz mi o wielki RODO). Pewnego dnia do namiotu wbiegł rozemocjonawany kolega-ornitolog, obwieszczając wszystkim, że właśnie widział ptaka-Kowalika. Jako, że czasy były normalniejsze tylko nieliczni z nas mieli skojarzenia, które dziś pewnie skończyłyby się postawieniem oskarżeń druhowi harcmistrzowi.
Dzis Wam drogie Lurki prezentuje ptaka-Kowalika...
https://www.ptaki-zdjecia.pl/ptaki/kowalik-kolorowy-konar.jpeg
#ptak #przyroda #zdjęcie
PS. To jedyny ptak potrafiący chodzić po drzewach do góry nogami, więc w sam raz pasuje do kraju gdzie wiele rzeczy postawiono na głowie... 😉
Dzis Wam drogie Lurki prezentuje ptaka-Kowalika...
https://www.ptaki-zdjecia.pl/ptaki/kowalik-kolorowy-konar.jpeg
#ptak #przyroda #zdjęcie
PS. To jedyny ptak potrafiący chodzić po drzewach do góry nogami, więc w sam raz pasuje do kraju gdzie wiele rzeczy postawiono na głowie... 😉
Brak komentarzy. Napisz pierwszy