Pojechałem rano, na krótkie wędkowanie. Pierwszy raz zdarzyło mi się złowić rybę z jednym okiem. Uszkodzenie było dobrze zagojone, więc dorsz musiał dłuższy czas żyć bez brakującego oka. Z boku po tej samej stronie, brakuje małego fragmentu pokrywy skrzelowej. Co doprowadziło do tak rozległego uszkodzenia? Nie wiem, ale są pewne niejasne przypuszczenia. Niezwykła ryba wróciła do wody. Pomimo braku oka poradziła sobie i o ile nie chapnie ją coś większego, dalej będzie wiodła swoje rybie życie. W internecie nie ma żadnych informacji na temat złowienia ryby z jednym okiem. #wedkarstwo
https://youtu.be/oIA3zm4qrj8

8

Brak komentarzy. Napisz pierwszy