@Bejdak, najlepsze jest to, ze moja motorynka jakimś cudem byla zarejestrowana na dwie osoby, bo poprzedni wlasciciel mial zamontowane dlugie siedzenie z ogara i podnozki dla pasazera dospawane i zalatwil wbicie do dowodu na dwie osoby
Remont na klatce schodowej, zdjęcie koła zamachowego, do dzisiaj plama po rozlanym oleju, dekiel przesmarowany hermetykiem przed montażem. Chodziła jak zegareczek, odpalałem albo zjeżdżając pochylnią albo niedbałym ruchem siedząc - wystarczyło. ( jak Simson, no!)
I wycieczka za miasto! Lunął deszcz no i stop pod wiatą przystanku autobusowego.
Silniczek martwy. Kondensator?
Otworzyłem pokrywę (wiadomo wajchy trzeba odkręcić) i z silnika wylało się z litr deszczówki ! Wtedy dowiedziałem się, że jest otwór pod gaźnikiem, spływa przelane paliwo i otworkiem dołem odkapuje. A ja odpływ zakleiłem uszczelniaczem (co tu za dziura!) no i nazbierałem deszczu spod gaźnika :-) Aha
Parę kopnięć i jedziemy dalej.
Ej, 16 lat, a jak próbowałem prędkościomierz zrobić... Elektroniczny! Na Ledach... i TTLach, potem UAA180 i tak nie wyszło:)
Pozdro mechanikom. Młody nawet z rowerem se nie radzi
mtelisz
0
Była to wtedy samoróbka na kółkach z Hondy wykonana przez pewnego pana .
Romet jeszcze nie wytwarzał tego cuda.
Jednak wtedy to już mnie interesowały motocykle, głównie Junak.
yaMi
2
Marzeniem był Simson ale był wiele droższy. (18 vs. 45 czy 65 tylko czego, mln? tys? tak nie sięgam pamięcią do 84-86)
Najważniejsza przewaga nad simkiem - pony mieściła się w windzie na styk, garażowałem w korytarzu na 7 piętrze.
Do reszty potrzebowałem już garażu. Ech co za czasy :-D
Dzięki
LizardKing
2
Cyr4x
0
kujda
2
motomax
0
Bejdak
1
motomax
0
Unnamed
Wpis został usunięty przez autora
motomax
2
yaMi
0
Remont na klatce schodowej, zdjęcie koła zamachowego, do dzisiaj plama po rozlanym oleju, dekiel przesmarowany hermetykiem przed montażem. Chodziła jak zegareczek, odpalałem albo zjeżdżając pochylnią albo niedbałym ruchem siedząc - wystarczyło. ( jak Simson, no!)
I wycieczka za miasto! Lunął deszcz no i stop pod wiatą przystanku autobusowego.
Silniczek martwy. Kondensator?
Otworzyłem pokrywę (wiadomo wajchy trzeba odkręcić) i z silnika wylało się z litr deszczówki ! Wtedy dowiedziałem się, że jest otwór pod gaźnikiem, spływa przelane paliwo i otworkiem dołem odkapuje. A ja odpływ zakleiłem uszczelniaczem (co tu za dziura!) no i nazbierałem deszczu spod gaźnika :-) Aha
Parę kopnięć i jedziemy dalej.
Ej, 16 lat, a jak próbowałem prędkościomierz zrobić... Elektroniczny! Na Ledach... i TTLach, potem UAA180 i tak nie wyszło:)
Pozdro mechanikom. Młody nawet z rowerem se nie radzi
mirek_kr
1
motomax
1