@kciuk14, Też mi się to rzuciło w uszy. Obawiam się, że to nie błąd, a konsekwencja ustawicznego mącenia wody.
Jeśli to jest wykładowca z prawdziwego zdarzenia, to chyba jeszcze gorsza tragedia, niż te rozdarte zdziry, skoro schodzi do ich poziomu tylko po to, żeby móc się z nimi porozumieć…. Jeśli tak jest w rzeczywistości. Może być i tak, że po prostu jej się udzieliło, ale wątpię, bo relatywizm i ta cała nowomowa prą mocno do przodu na uczelniach.

I tak popełniła błąd używajac tego kretyńskiego zwrotu "gender" zamiast "sex"

@kciuk14, nie jest to błąd. To, że tęczaki akurat ten termin sobie wybrały na to, żeby wykręcać go na lewą stronę, to nie jej wina.

@reflex1, Ty piszesz o hermafrodycie. Ta na filmie to zwykła psychiczna baba….

@reflex1, O czym ty bredzisz?

Nikt niczego sobie nie wybrał, a jest to szeroko zakrojona akcja lewackich środowisk już od '90 lat. Ponad 30 lat drenowali uniwersytety, wielkie korporacje, a na sam koniec rządy, stopniowo przejmując mechanizmy kontroli. Tam dopiero zaczynała się szeroka akcja drenażu mózgu i wmawiania tych bzdur, wspominania o tym na każdym kroku, tak aby ludzie czuli się winni i nie mogli tego zapomnieć, albo podważali własną tożsamość. To działania wprost przeciwne, do tego co się robi w zakładach psychiatrycznych, gdzie się właśnie próbuje ustabilizować świadomość pacjenta.

Mediów i światowych korporacji nie trzeba tłumaczyć, bo każdy jest teraz tego świadkiem, jak na każdym kroku tylko powtarzają o tolerancji i jakieś fikcyjnej walce o prawa osób tęczowych. Ten kto się orientuje, to wie, iż walka o rządy jeszcze trwa w zależności od rejonu na świecie. Na przykład Kanada jest już skończona i tam pod przymusem niepełnoletnie osoby się odbiera i na ich wahanie humoru przeprowadza kuracje hormonalne. W kwestii oświaty jest najgorzej, bo tam zakorzeniło się najwięcej tego robactwa. Sam będąc kiedyś na uczelni tego doświadczyłem, jak bezpośrednio albo podprogowo, to wmawiano, wręcz jakby odchodząc od rzeczywistych tematów danych przedmiotów. Ci sami ludzie, którzy byli 20 lat temu studentami, teraz są już doktorami i przekazują "oświeconą" wiedzę. Ta Pani na filmie pewnie jest jedną z już nielicznych ludzi, którzy zachowali trzeźwość, chyba że nastąpi jakaś niespodziewana zmiana, ale tak szybko na to nie liczę.

Mimo wszystko, ludzie są jak bydło w historii świata. Liczy się ten kto kontroluje wszystko, a większość społeczeństwa nie zastanawia się, czy to będzie dobre i racjonalne, czy złe. Najlepszym przykładem jest Islam w tych kwestiach. Tylko pod względem zagrożenia dla cywilizacji ludzkiej, tęczowi są najgorszym plugastwem, które może doprowadzić do znacznego uszczerbku w demografii. Już nie mówiąc o zdolnościach intelektualnych naszego gatunku, upadku moralności i degeneracji w wielu innych kwestii. Drugie średniowiecze raczej nas nie czeka, chyba że w mniejszym przekroju czasowym, a to tylko dlatego, iż mamy taki szybki przepływ informacji za pomocą technologii.

Uważam też, że pośrednio odpowiedzialni za ten stan są nasi pradziadowie w skali globu, którzy po prostu nie umieli zapewnić środowiska do rozwoju dla mniej utalentowanych jednostek. Komuchy, naziole, faszyści po prostu brali takich ludzi do fabryk, zawodowych stanowisk i wytyczali drogę w życiu. Jeszcze wcześniej był feudalizm, który wiadomo jaki był. Na zachodzie ta zaraza szybciej się rozprzestrzeniła, bo było więcej wolności, ale zarazem pod wpływem skutków II wojny światowej wybrano kurs przeciwny do zniewolenia, czyli całkowity brak zainteresowania przeciętniakami. Ludzie którzy nie wiedzieli co z soba począć szli na beznadziejnie nieprzydatne wydziały uniwersyteckie, które powstawały jak po deszczu. Tam pozwalano im robić co chcą i realizować się w tzw. "gender studies", przez co czuli się spełnieni, że coś znaczą. Procent takich ludzi w skali państw stopniowo się zwiększał, przed 2000 rokiem pękła bańka podziału świata i doszły kolejne tłumy do tej masy. W Azji południowej było identycznie, upadek kolonii, brak "Pana" który poprowadzi za rączkę i szybki przepływ informacji dał pole do manewru takim ludziom. Co z tego, ze kilka lat temu siedzieli w szałasach, jak w ciągu krótkiego okresu stawali się kimś, kto miał wyznaczać kierunek kulturowy. Przecież to dla nich było jak złapanie jak Pana Boga za nogi. I dla jasności, nie mówię o homoseksualiźmie, który zresztą już był w czasach antycznych, a o ideologii tęczowej, obnoszącej się swoimi przekonaniami na każdym kroku jak komuniści. Po 2000 roku nawet w takiej Polsce widać skutki braku przykładu w rodzinach. Tutaj doszedł kolejny problem rozbicia normalnych domów, czyli państwo zajmujące się dziećmi na każdym kroku zamiast rodziców w ramach przekupstwa emerytalnego. Te głupie przekonania w stosunku do najmłodszych w podstawówce i liceach, iż "szkoła nauczy" było naiwne. O przedszkolnym okresie nie wspominam, bo najczęściej problemy wynikały z celowego działania opiekunów, którzy już sami byli nienormalni (np. znane przypadki tęczowych rodziców, chcących by ich dziecko też takie było). Ile słyszałem i słyszę opowieści, że córusia i synuś był normalny do pewnego okresu, ale poszedł do liceum i mu się pokićkało. No pewnie, jak rodzice nie rozmawiają z dzieci, rzucają na pastwę grupy rówieśników, w której tylko liczy się zaimponowanie głupotą w tym wieku, a prócz tego do kompletu jeszcze dochodzi nielimitowany dostęp do sieci, gdzie wszystko można odnaleźć. Tutaj tylko zaznaczę, że sam internet zarazem też niejedną osobę uratował od samotności lub pogrążenia się, ale jak każde narzędzie, może być zastosowane do różnorakich celów. Przeciętnie bez wskazania dla młodej osoby co jest ciekawe, najlepiej widać po wyświetleniach w jakie sidła trafiają. Mimo, że jako przykład wskazałem Polskę, to ten problem z pewności dotyczy całego globu, bo obecnie systemy prawne są bardzo zbliżone do siebie.

Jestem ciekaw, co przyniesie przyszłość pod tym względem, bo prócz jakiejś starszyzny jednak istnieje też grupa świadomych młodych osób w społeczeństwie lub takich, które uczą się na błędach poprzedników. Nie ma takich badań, żeby obecnie odpowiedzieć na to pytanie, czy uda się zatamować wyciek tęczowych zbrodniarzy. Mam wrażenie, ze może dojść do pewnej polaryzacji, tak jak w USA republikanie i demokraci są najbardziej zadeklarowani do swoich ideałów oraz zarazem podzieleni w swoich poglądach od dziesięcioleci. Tylko, że taka droga prowadzi do bezpośredniej konfrontacji, a skutki mogą być różne, nawet takie jak rozbicia państwowości.

Ale jest to dowód że możesz mieć womb i być facetem.

@reflex1, hermafrodytyzm, czyli obojnactwo:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hermafrodytyzm
W przypadku ludzi jest to zaburzenie rozwoju płci. Być może kiedyś będziemy potrafili to leczyć.

A tak poza konkursem rozumiem, że skoro napisałeś że miałeś „koleżankę”, to traktowałeś ją jak dziewczynę. Czy histeryzowała z tego powodu tak jak współczesne lewactwo, czy jednak dawne czasy były bardziej cywilizowane?