@szymonpl, mogę ci dać szczegółową instrukcję jak to naprawić. Np. to może wynikać z tego że nie chcesz aby "twój wolny czas w tym dniu" się skończył i ciśniesz aż do granicy a potem tego żałujesz - rozwiązanie to żebyś miał po co wstawać rano - np. 2-4 godziny tylko dla siebie z rana - wstajesz zamiast o 7 to o 4. Najgorzej jest jak musisz wychodzić o określonej godzinie - podporządkowywujesz to ile śpisz (jakość snu) temu kiedy budzik cię zacznie torturować - a robiąc inaczej wstajesz sobie o 4, masz pełno czasu na spokojnie dla siebie i dopiero od 7 zaczynasz swój "typowy dzień" już będąc od paru godzin wybudzonym.
@kusanagi, a jak ktoś musi wstać o 4:00, aby o 4:30 wyjść z domu?