Zrobiłem sobie mały spacer (polecam każdemu) zupełnie bez celu. Miejsca nie wybrałem przypadkowo, ale nie liczyłem też na jakieś "wodotryski". Jednak zdziwiłem się bardzo - znalazłem super położone jezioro dystroficzne i wielkie wrzosowisko (będą panoramy).
Spotkałem też Wydrę, usłyszałem i zobaczyłem tokujące (jeszcze) Bieliki.







#przyroda

26

@WGS, super sprawa brawo ty
@WGS, cykl życia lasu na 20 metrach.
@MEGAZU0, Zarazem klasyczny przykład degradacji siedliska w postaci pinetyzacji/borowienia. Sztuczne wprowadzanie gatunków iglastych powoduje zakwaszanie gleby. To z kolei prowadzi do zmiany składu gatunkowego - od runa zaczynając na drzewostanie kończąc.
Pisałem już kiedyś o tym tutaj https://lurker.land/post/WqQrBhdo4
Widać, że jest trochę kwaśno (pojawiają się mchy, które preferują podłoże o odczynie pH ok. 5,5), ale natura się nie poddaje. Gdyby trochę podziałać to może nie grąd, ale buczyna znalazłaby tu idealne miejsce dla siebie
@WGS, zrobiłem sobie maly spacer bez celu. Pijak chciał dwa złote. Wdepnąłem w psią kupę. Zobaczyłem stado gołębi srających na biało. Na śmietniku leżały rozbite telewizory kineskopowe, z których zlomiarze wyjęli wszystko metalowe. Ktoś wyrzucił na trawnik jakieś ścierwo z kośćmi. Grupka młodzieży szkolnej paląc papierosy rzucała kurwami i pluła na chodnik. Ktoś na świeżej elewacji napisał "huj w dupe mai". Po okolicy latały majestatycznie białe styropiany, które uwolniły się z pobliskiej budowy. "Gdzie maseczka?" - z zadumy wybudził mnie strażnik miejski w pomiętym mundurze i z wyraźną otyłością brzuszną. "W dupie!" odpowiedziałem wesoło i pobiegłem schować się do wiaty śmietnika...
@wiktor, Te latające kawałki styropianu to prawie jak orły ...