Nie wiem czy jeże mają jakiegoś anioła stróża, ale nad tym którego spotkałem wczoraj ktoś musiał czuwać.

Jechałem na rowerze wąską drogą. Z naprzeciwka jechało auto to zjechałem na pobocze (rower bardziej terenowy, więc jazda po trawie nie jest żadnym problemem).

W momencie gdy zjeżdżałem na drogę przed moim przednim kołem ukazał się jeżyk. Minąłem go na 10-20cm.

Całe szczęście. Szkoda by mi go było trafić. Zamiast pozytywnej wycieczki miałbym żałobę po jeżu. Mam nadzieję że nadal nic go nie rozjechało i że sobie szczęśliwie tupta po okolicy. Oby jeżykowy anioł stróż nadal nad nim czuwał.
#jeże #zwierzęta #rower

9

@Verum, to ja dzisiaj przepłoszyłem młodego zaskrońca z ulicy:]