
Dzisiaj wiatr się kręcił jak szalony. Wyszedł tylko stały aktor.
Krótka instrukcja z paragrafami, gdyby spotkał Was na spacerze w lesie zły myśliwy

Rezydowałem, na znanej już wyborowej łące, dwa obwody łowieckie dalej. Wracając po zmierzchu spotkałem rzadkiego – gbura (GB). Trafił swój na swojego

Pakowałem graty do samochodu i zauważyłem nadjeżdżający samochód, który się zatrzymał.
Uchyliła się szyba i słyszę:
GB: Co pan tu robi?
Ja: A kto pyta?
GB: Łowczy koła nr xxx nazwa yyyy.
Ja: Chodzę po lesie.
GB: O tej porze?
Ja: Zgodnie z Ustawą o Lasach nie naruszyłem artykułu nr 26.
GB: W tym sektorze trwają polowania i jest to niebezpieczne*.
Ja: Dla kogo? Szczegółowe warunki wykonywania polowania w paragrafach nr 12 i 13 jasno określają cytowane przez Pana niebezpieczeństwo. Numeru paragrafu zawartego w Prawie Łowieckim określającego celowe utrudnianie nie pamiętam, ale jestem pewien, że go nie naruszyłem. Myślę, że nadjeżdżając widział Pan futerał, który pakowałem do samochodu. Jeśli ma Pan jakiekolwiek podejrzenia niech Pan dzwoni po straż leśną, łowiecką lub policję. Chętnie zaczekam. Zobaczymy tez kto i na co poluje w tym sektorze – pewnie na dziki*.
GB: Do widzenia.
Ja: Wszystkiego dobrego. Darz bór
Jutro ma się zmienić pogoda – pół urlopu i nic ciekawego.
* - po zachodzie słońca.
#zwierzeta
Brak komentarzy. Napisz pierwszy