@Emrys_Vledig, Przecież to nie tak że idziesz i mówisz „nie chce mi się żyć” i dostajesz receptę. To jest zarezerowane tylko dla ludzi nieuleczalnie chorych i cierpiących. Wolałbyś wić się z bólu przez ostatnie parę miesięcy, czy odejść z godnością?

@reflex1, to osoby z zespołem Downa zabijają, czy się po prostu się nie rodzą ze względu na masową aborcję?

@skuwka95, Jeżeli Down ma jakąś chorobę nieuleczalną, to oczywiście może skorzystać z opcji samobójstwa wspomaganego, jak każdy inny człowiek.

I jaką masową aborcja? Poczytaj jakieś dane, sprawdź czy info z mema to prawda, zanim się znowu ośmieszysz wstawiając debilny komentarz, tudzież post.

@reflex1, w Polsce tak było, jak był kompromis aborcyjny. Większość aborcji ze względu na stan zdrowia płodu to osoby z zespołem Downa.

Nie wiem, dlatego się pytam. W Islandii się chwalono, że w danym roku nie urodziła się żadna osoba z zespołem Downa. Raj na ziemi po prostu.

Mam momenty odchodzenia od wiary, czy niewierzenia w Boga. Ale tej granicy nigdy nie przesunąłem. Każde życie ludzkie ma sens. Tak, nawet jak ktoś nie może wstać z łóżka, trzeba podnieść, nawet jakby trzeba było wstawić na wózek itp.

W Polsce jak dziecko chce się zabić, to nie zabierają go rodzicom, ponieważ zrobi się mu jeszcze większą krzywdę. Szwajcaria jest ułomna.

PS To nie był mem, tylko strona Do Rzeczy.

@skuwka95, Kiedy Ty w końcu zrozumiesz, że żadnego dziecka nie zabrali? Czy, jak sam zresztą napisałeś, w PL po próbie samobójczej dzieciak trafia do ośrodka psychiatrycznego, to jest odebranie dziecka?

I chcesz mieć dziecko z zespołem downa, proszę Cię bardzo, ale daj innym wybrać.

I jak ktoś nie może wstać z łóżka, cierpi z bólu i nie chce już żyć, to trzymanie go przy życiu na siłę, bo tak bóg chce, to jest sadyzm a nie miłosierdzie.

@reflex1, ośrodek opiekuńczy, a psychiatryczny to dwie różne sprawy. Szpital psychiatryczny ma różne oddziały: otwarty, półotwarty, zamknięty. Rodzice mogą odwiedzić dziecko, jeżeli będzie przeniesione z zamkniętego na inny oddział. Może zadzwonić o odpowiedniej godzinie itp.

A co do ostatniego akapitu, kulą w płot. Babcia jest osobą z niepełnosprawnością, ledwo chodzi, nie może sama podnieść się z łóżka. Jest to sadyzm, że taka osoba żyje?

Tu nawet nie chodzi o Boga (jakąkolwiek siłę wyższą). Jeżeli dopuści się aborcję na żądanie, to potem będzie eutanazja w wypadkach paliatywnych. I tutaj elity nie powiedzą STOP.

Hitler też zaczynał od Akcji T4 wśród swoich ludzi. Nie wiadomo, co będzie dalej.

@reflex1, bardziej mnie bawi ten cały delikt. Przecież optymalnie byłby stworzyć automaty do samobójstw, wykluczające udział osób trzecich w podejmowaniu decyzji, ale właśnie wtedy była bo to co.... broń? Nawet nie, bo jej prawne użycie ma też za zadanie ratowanie się przed śmiertelnym niebezpieczeństwem. To tylko pokazuje jak eutanazja stoi w konflikcie z siatką pojęciową naszej cywilizacji.

@skuwka95, I znowu narzucasz sobie swoje myślenie. Skąd wiesz jaki to jest ośrodek w CH? Przyjąłeś polski system (który z tego co zrozumiałem, zawiódł Ciebie) jako wyznacznik. A skąd wiesz jak działa szwajcarski.

No i spoko i szacunek, że babci pomagasz. Widać, że ma ochotę żyć. A co z ludźmi, którzy tej ochoty nie mają? Bo cierpią. Mamy ich na siłę przy życiu trzymać? Bo tak chce bóg? A on podobno nie jest miłosierny?

I mamy bingo, dyskusja zawsze zazębi o Hitlera.

@Emrys_Vledig, Ale takie automaty już istnieją. Np. broń palna. Mam takie dwie w domu, dla mnie i dla kobiety. I jakoś z nich nie korzystam.

@reflex1, no wasnie. To skoro już jest to po co wydziwiać i szukać na siłę doktora Mengele?

@Emrys_Vledig, Bo strzał w łeb, to brudna śmierć. W maszynie nic nie trzeba sprzątać (z wyjątkiem trupa oczywiście). I ja osobiście z maszyny też bym nie skorzystał, wolałbym tak jak jest teraz, czyli na łóżku, w otoczeniu bliskich. Ale ktoś może będzie wolał maszynę.