#protest #koronawirus
Właśnie rodzi się nowy trend (np. w Niemczech bardzo popularny) protesty antykowidowe wprost pod mieszkaniami polityków odpowiedzialnych z pandemiczne decyzje. U nas są już początki. Myślicie, że ten ruch się przyjmie? W sumie to kilka tysięcy ludzi w Warszawie nie robi na politykach wrażenia ale nawet kilkadziesiąt ludzi, sąsiadów pod domem posła, samorządowca czy pandemicznego ministra może dać mu do myślenia (nawet jak go w domu nie będzie to rodzina przekaże)