Reakcja władz polskich na śmierć Szewacha Weissa
Obczajcie ten festiwal żenady i braku elementarnego poczucia godności narodowej. Wiadomo, że po posłach obecnej opozycji nie ma czego się spodziewać, lecz gorzej, że kręgosłupem z plasteliny zdążył się wykazać prezydent i premier - z tej opcji "patriotycznej", która zapowiadała wstawanie z kolan. Na domiar złego z kondolencjami w zębach po zmarłym roszczeniowcu pospieszył także przedstawiciel Episkopatu.
Posłanki Żukowskiej, Kidawy-Błońskiej, posła Kierwińskiego, posła Brejzy, Trzaskowskiego, Tomasza Lisa, prezydenta Sutryka tu już nie zamieszczam - bo po nich można się było tego spodziewać. Podobnie jak po Grzegorzu Kramerze. Trochę rozczarowuje mnie postawa Kosiniaka-Kamysza, a już w ogóle największym zawodem jest w tym względzie Bronisław Wildstein.
Co w tym wszystkim takiego złego? Otóż pan Szewach Weiss uczestniczył w żydowskich próbach wyłudzenia od Polski tzw. mienia bezspadkowego. Niejednokrotnie też kłamał o historii polsko-żydowskiej negując udział żydów w stalinowskim aparacie terroru.
Cóż, pozostaje nam czekać na podobne kondolencje po śmieci Eriki Steibach, Laira Lapida czy jakiegoś innego "wielkiego przyjaciela" Polaków. Postawa naszych władz państwowych i duchownych, jak również przedstawicieli opozycji oraz mainstreamowych mediów tylko pokazuje jak bardzo dyskusyjna jest niepodległość naszego kraju oraz jak wątłą jest asertywność kierowników naszej nawy państwowej wobec naszych "partnerów".
Warto się przyglądać na Twitterze, kto jak się teraz zachowuje. Budującym faktem jest to, że dużo ludzi na pod postami polityków nie daje sobie mydlić oczu i przywołuje wypowiedzi Szewacha Weissa, w których zmarły ambasador domagał się pieniędzy od Polski.
#szewachweiss #zydzi #polityka #447 #antypolonizm #duda #morawiecki