Dzisiaj obchodzimy prawdopodobną datę (jedną z dwóch) narodzin pułkownika Muammara Kaddafiego. Wielu z Was zapewne pamięta obrazki sprzed niemal dekady gdy wszelkiego rodzaju systemowe szczekaczki rozpętały tyradę nienawiści przeciwko temu człowiekowi, a także ich zabiegi propagandowe, które doprowadziły do obalenia jego rządów w Libii przez motłoch, w imię zasad, a jakże "wolności i demokracji". Ten przywódca, mąż stanu był solą w oku imperialistów czy to zza oceanu, czy to z bliskiego wschodu i miał odwagę rzucić im wyzwanie. Rzucił wyzwanie ich systemowi gospodarczemu, społecznemu, ich fałszywym, załganym paradygmatom. Dzisiaj nie będziemy naszych czytelników zbytnio informować o jego życiorysie, a skupimy się na faktach, dotyczących tego co przyniosły jego rządy Libii. Poniżej lista dokonań pułkownika.
Libia nie miała żadnych zagranicznych długów, posiadała natomiast rezerwy w wysokości 150 miliardów dolarów.
W Libii nie było rachunków za prąd, który był darmowy dla wszystkich mieszkańców.
Matka, która urodziła dziecko otrzymywała 5 tysięcy dolarów.
Udzielanie pożyczek nie było biznesem, libijsjkie banki były własnością państwa i udzielały zapożyczeń nieoprocentowanych.
Jeśli Libijczyk po obronie dyplomu nie był w stanie znaleźć zatrudnienia, państwo wypłacało mu przeciętną pensję w zawodzie danej osoby, do czasu znalezienia zawodu.
Libijczycy, którzy chcieli zająć się uprawą roli, otrzymywali ziemię, dom, sprzęt, nasiona oraz żywy inwentarz na rozpoczęcie działalności.
Kaddafi zrealizował największy na świecie projekt irygacyjny, zwany Wielką Sztuczną Rzeką, składający się z sieci rurociągów oraz studni; dostarczający wodę pitną z podziemnych warstw wodonośnych na Saharze do miast na wybrzeżu kraju. Wielka Sztuczna Rzeka jest uważana za największą na świecie podziemną sieć rurociągów i największy projekt inżynieryjny, jaki kiedykolwiek został zrealizowany. Składa się na nią 1300 studni o głębokości od 80 do 400 metrów, które dostarczają dziennie łącznie ok. 3 milionów m³ wody pitnej do Trypolisu, Bengazi, Syrty i innych miast Libii.
Prawo do mieszkania w Libii uznawane było za prawo człowieka. W Zielonej Książeczce autorstwa Kaddafiego pisał on: „Mieszkanie jest podstawową potrzebą jednostki i rodziny, wobec tego nie może ono stanowić cudzej własności".
Wszyscy nowożeńcy otrzymywali od rządu 60 tys. dinarów (50 tys. dol.) na zakup swego pierwszego mieszkania i stworzenie rodziny.
Rząd dofinansowywał 50% ceny zakupu samochodu.
Cena benzyny wynosiła około 0,14 dol./litr
Edukacja i służba zdrowia były bezpłatne.
Jeśli dany zabieg nie mógł być zrealizowany w Libii, rząd finansował koszty zagraniczne, włącznie z podróżą i pobytem.
25% libijczyków posiadało wykształcenie wyższe. Przed panowaniem Kaddafiego jedynie 25% potrafiło czytać i pisać (dziś 87%).
Jak widzimy, w Libii Kaddafiego żyło się dobrze, bogactwo, które państwo posiadało dzięki darowi ropy było współdzielone z narodem. Dzisiaj Libia dopiero podnosi się z gruzów wojny domowej, która trwała w tym kraju niemal od obalenia rządów pułkownika w 2011 roku. Niedługo mają odbyć się tam wybory prezydenckie, w których startuje syn Muammara, Saif. Oczywiście życzymy mu zwycięstwa. Przy tej okazji warto dodać, że dwóch innych potomków zostało bestialsko zamordowanych przez motłoch, podobnie jak sam Muammar. Po dziś dzień wielu Libijczyków dumnie popiera człowieka, który wyzwolił ten naród z banksterskiej neokolonialnej niewoli, pełna, zielona flaga, jest częstym widokiem na ulicach, a wiece z portretami wieloletniego przywódcy Libii (bo władzę sprawował on od lat 70tych) gromadzą tłumy zwolenników. Pamiętajmy o tym Wielkim Synu Afryki.
Muammar Kaddafi - obecny!
Obserwuj nas na Instagramie: https://www.instagram.com/gpws_ig/
Telegram: t.me/GPWStg
Facebook: https://www.facebook.com/Grafika-Przeciw-Współczesnemu-Światu-10840240151069
#libia #historia #revoltagainsthemodernworld #prawda #wolność #geopolityka #usaimperiumzła