Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Komentarze:
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).
Ehh cholera, te procesory z AliExpress... Wlutowałem jednego takiego kolesia w switcha i... zwarcie na linii 3.3V. Myślę sobie - no dobra, coś spartoliłem. Podniosłem szmaciaka, zrobiłem porządek na PCB (przy okazji odpadło kilka ślepych padów z PCB) i wlutowałem go jeszcze raz z większą dbałością. Efekt - zwarcie na linii 3.3V. Wniosek - upalony procesor kupiony na AliExpress. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. A kupiony na Ali, ponieważ nigdzie indziej nie mogłem go znaleźć (kupiłem dwie sztuki - jeden okazał się być sprawny, a ten ze zdjęcia uszkodzony).