Dzień dobry wieczór, postanawiam otworzyć ubera kuchnia dzieląc się moim przepisem na pizzę :3
- mąka typu 00 (może być też zwykła pszenna, ale 00 sprawi że ciasto będzie bardzo elastyczne)
- 150 ml letniej wody
- 25 gram dobrych drożdży (to znaczy nieprzeterminowanych i jakichś sprawdzonych - ja kupuję produkowane lokalnie)
- 1-2 łyżeczki soli (zależy jakie słone chcecie ciasto)
- łyżeczka cukru
- oliwa
Składniki na sos
- 2 średnie pomidory (najwyżej trochę zostanie)
- oliwa
- oregano
- bazylia
- papryka słodka/ostra w proszku
- ewentualnie przecier pomidorowy (gdyby pomidory były nie takie w smaku jak chcecie)
To zaczynamy!
1. Zaczyn
Zaczynamy od zaczynu ;) Do miski rozdrabniamy i wrzucamy drożdże, dodajemy cukru i zalewamy wodą. Czekamy aż drożdże się rozpuszczą i wypłyną na powierzchnię. Powinny tworzyć bąbelki i gazować - jeżeli same tak nie robią to po zamieszaniu już powinny. Dodajelmy soli i mieszamy, mieszamy.
2. Ciasto
Teraz czas na ciasto. Wsypujemy mąki do miski (niestety, nie wiem ile, zawsze dodaję na oko, ale myślę że to będzie tak z 400g) i zalewamy zaczynem. Ugniatamy, ugniatamy. Jeżeli się nie chce wiązać, dolewamy odrobinę wody, jeżeli się lepi i pływa, dosypujemy mąki. Gdy po 2-3 minutach już będzie jakakolwiek kulka, dolewamy oliwy i zagniatamy - ilość oliwy wedle uznania, ale myślę, że niepełna łyżeczka wystarczy. Ciasto powinniśmy ugniatać do momentu aż będzie jednolite i bez grudek. Jeżeli jest elastyczne - super! Jeżeli twarde, nic się nie stało, też powinna wyjść. Ciasto dzielimy na dwie kulki i dajemy do nasmarowanych oliwą misek (aby nie wyschło!), przykrywamy i dajemy w ciepłe miejsce aby wyrosło. Czekamy 30-45 minut. Jeżeli będzie stało dłużej (np. zostawiamy na następny dzień) trzeba pamiętać o smarowaniu powierzchni wodą aby nie wyschło!
3. Sos
Gdy już wsadzimy ciasto do wyrośnięcia możemy zająć się sosem. Wrzucamy pomidory do wrzątku i czekamy aż skórka pęknie, odejdzie lub przynajmniej się osłabi po wbiciu noża. Obieramy ze skórki i miksujemy nasze pomidory. Miksujemy dokładnie! Po drodze dodajemy pozostałe składniki - oliwę, oregano, bazylię i paprykę. Można dodać przecier pomidorowy, gdyby nam nie odpowiadał smak, chociaż raz zdarzyło się już ratować nawet ketchupem :D
4. Placek
Nastawiamy piekarnik aby się nagrzał na maksa. Dajemy najwyższą temperaturę jak możemy - nie żadne 220°C! Wyciągamy kulkę ciasta. Rozpłaszczamy ją rękami i uwaga - nie wałkujemy! Jeżeli będziemy wałkować to spłaszczymy wszelkie pęcherzyki powietrza w cieście i pizza nie będzie puszysta, a jak papier. Gdy już rozpłaszczymy na maxa, to ją rozciągamy - najlepiej na śliskiej powierzchni. Moim sposobem jest chwytanie za brzegi, rozciągnięcie, obrócenie o 45 stopni i znów rozciągnięcie. Brzegi staramy się zostawić grube - nie zawijamy ich!
5. Składniki
Smarujemy nasz placek sosem. Można posmarować brzegi oliwą, aby nie były takie blade (chociaż mi i tak zawsze wychodzą blade :). Rzucamy ser i na to kładziemy składniki według uznania. Składniki NIGDY pod serem! Jeżeli ktoś z was da np. szynkę pod ser, to osobiście zadzwonię na policję, a tutaj mam napisane, że składniki pod serem to jak zepsuty pociąg to za 50 lat może sobie wyjdziesz.
6. Pieczenie
Wsadzamy do tego maskymalnie nagrzanego piekarnika naszą pizzę - najlepiej na papierze do pieczenia. Ile pieczemy? Nie dam uniwersalnej odpowiedzi - każdy piekarnik jest inny! W moim piecze się 12-13 minut, ale mam dosyć mało sprawny. Najlepiej pierwszy raz pizzę cały czas obserwować i po 7-8 minutach sprawdzić nożem wnętrze ciasta na brzegu - czy już jest upieczone.
7. Końcówka
Pizzę wyciągamy aby się nie poparzyć, kroimy i posypujemy oregano. Smacznego!
Oczywiście możecie sobie modyfikować ten przepis według uznania, zwłaszcza po tym jak już znajdziecie swój sposób i złapiecie wprawę, ale to jest przepis taki przykładowy - starter i od tego polecam zacząć. Potem już możecie eksperymentować - czegoś więcej, czegoś mniej.
Załączam jak taka pizza według mojego przepisu wygląda i życzę miłego klepanka! :^)
Pizza według lachiarma
Składniki na ciasto (na 2 średnie pizze na cienkim cieście)- mąka typu 00 (może być też zwykła pszenna, ale 00 sprawi że ciasto będzie bardzo elastyczne)
- 150 ml letniej wody
- 25 gram dobrych drożdży (to znaczy nieprzeterminowanych i jakichś sprawdzonych - ja kupuję produkowane lokalnie)
- 1-2 łyżeczki soli (zależy jakie słone chcecie ciasto)
- łyżeczka cukru
- oliwa
Składniki na sos
- 2 średnie pomidory (najwyżej trochę zostanie)
- oliwa
- oregano
- bazylia
- papryka słodka/ostra w proszku
- ewentualnie przecier pomidorowy (gdyby pomidory były nie takie w smaku jak chcecie)
To zaczynamy!
1. Zaczyn
Zaczynamy od zaczynu ;) Do miski rozdrabniamy i wrzucamy drożdże, dodajemy cukru i zalewamy wodą. Czekamy aż drożdże się rozpuszczą i wypłyną na powierzchnię. Powinny tworzyć bąbelki i gazować - jeżeli same tak nie robią to po zamieszaniu już powinny. Dodajelmy soli i mieszamy, mieszamy.
2. Ciasto
Teraz czas na ciasto. Wsypujemy mąki do miski (niestety, nie wiem ile, zawsze dodaję na oko, ale myślę że to będzie tak z 400g) i zalewamy zaczynem. Ugniatamy, ugniatamy. Jeżeli się nie chce wiązać, dolewamy odrobinę wody, jeżeli się lepi i pływa, dosypujemy mąki. Gdy po 2-3 minutach już będzie jakakolwiek kulka, dolewamy oliwy i zagniatamy - ilość oliwy wedle uznania, ale myślę, że niepełna łyżeczka wystarczy. Ciasto powinniśmy ugniatać do momentu aż będzie jednolite i bez grudek. Jeżeli jest elastyczne - super! Jeżeli twarde, nic się nie stało, też powinna wyjść. Ciasto dzielimy na dwie kulki i dajemy do nasmarowanych oliwą misek (aby nie wyschło!), przykrywamy i dajemy w ciepłe miejsce aby wyrosło. Czekamy 30-45 minut. Jeżeli będzie stało dłużej (np. zostawiamy na następny dzień) trzeba pamiętać o smarowaniu powierzchni wodą aby nie wyschło!
3. Sos
Gdy już wsadzimy ciasto do wyrośnięcia możemy zająć się sosem. Wrzucamy pomidory do wrzątku i czekamy aż skórka pęknie, odejdzie lub przynajmniej się osłabi po wbiciu noża. Obieramy ze skórki i miksujemy nasze pomidory. Miksujemy dokładnie! Po drodze dodajemy pozostałe składniki - oliwę, oregano, bazylię i paprykę. Można dodać przecier pomidorowy, gdyby nam nie odpowiadał smak, chociaż raz zdarzyło się już ratować nawet ketchupem :D
4. Placek
Nastawiamy piekarnik aby się nagrzał na maksa. Dajemy najwyższą temperaturę jak możemy - nie żadne 220°C! Wyciągamy kulkę ciasta. Rozpłaszczamy ją rękami i uwaga - nie wałkujemy! Jeżeli będziemy wałkować to spłaszczymy wszelkie pęcherzyki powietrza w cieście i pizza nie będzie puszysta, a jak papier. Gdy już rozpłaszczymy na maxa, to ją rozciągamy - najlepiej na śliskiej powierzchni. Moim sposobem jest chwytanie za brzegi, rozciągnięcie, obrócenie o 45 stopni i znów rozciągnięcie. Brzegi staramy się zostawić grube - nie zawijamy ich!
5. Składniki
Smarujemy nasz placek sosem. Można posmarować brzegi oliwą, aby nie były takie blade (chociaż mi i tak zawsze wychodzą blade :). Rzucamy ser i na to kładziemy składniki według uznania. Składniki NIGDY pod serem! Jeżeli ktoś z was da np. szynkę pod ser, to osobiście zadzwonię na policję, a tutaj mam napisane, że składniki pod serem to jak zepsuty pociąg to za 50 lat może sobie wyjdziesz.
6. Pieczenie
Wsadzamy do tego maskymalnie nagrzanego piekarnika naszą pizzę - najlepiej na papierze do pieczenia. Ile pieczemy? Nie dam uniwersalnej odpowiedzi - każdy piekarnik jest inny! W moim piecze się 12-13 minut, ale mam dosyć mało sprawny. Najlepiej pierwszy raz pizzę cały czas obserwować i po 7-8 minutach sprawdzić nożem wnętrze ciasta na brzegu - czy już jest upieczone.
7. Końcówka
Pizzę wyciągamy aby się nie poparzyć, kroimy i posypujemy oregano. Smacznego!
Oczywiście możecie sobie modyfikować ten przepis według uznania, zwłaszcza po tym jak już znajdziecie swój sposób i złapiecie wprawę, ale to jest przepis taki przykładowy - starter i od tego polecam zacząć. Potem już możecie eksperymentować - czegoś więcej, czegoś mniej.
Załączam jak taka pizza według mojego przepisu wygląda i życzę miłego klepanka! :^)
Brak komentarzy. Napisz pierwszy